Nowe przepisy, według których prawo korzystania z ok. 670 działających w Holandii coffee shopów będzie przysługiwało tylko holenderskim obywatelom, muszą na południu kraju wejść w życie najpóźniej 1 maja 2012 roku.
- Prawo zostanie zmodyfikowane 1 stycznia (2012 roku), ale do 1 maja będzie obowiązywał okres przejściowy - wyjaśniła rzeczniczka resortu Charlotte Menten. Ten "okres przejściowy" ma umożliwić coffee shopom w południowych prowincjach Zelandia, Limburgia i Brabancja Północna, sąsiadujących z Belgią i Niemcami, dostosowanie się do nowych wymogów.
- Atrakcyjność polityki narkotykowej Holandii dla cudzoziemców musi zostać zmniejszona - podkreślił w liście do parlamentarzystów minister ds. bezpieczeństwa i sprawiedliwości Ivo Opstelten.
Lokale oferujące lekkie narkotyki w pozostałej części kraju będą musiały przystosować się do nowego ustawodawstwa od początku 2013 roku. Dodatkowo od stycznia 2014 roku punkty takie nie będą mogły znajdować się mniej niż 350 metrów od szkół.
Problemy z turystami
Wprowadzając ograniczenia władze chcą przezwyciężyć niedogodności wywoływane przez miliony zagranicznych klientów coffee shopów. Wśród niedogodności tych władze wymieniają problemy z komunikacją w miastach, nocny hałas czy obecność handlarzy narkotyków na ulicach.
Docelowo działające w Holandii coffee shopy mają stać się "zamkniętymi klubami", liczącymi maksymalnie 2 tys. zarejestrowanych członków - obywateli Holandii w wieku ponad 18 lat.
Od 1976 r. w holenderskich coffee shopach dopuszczalna jest konsumpcja i sprzedaż detaliczna nie więcej niż pięciu gramów konopi indyjskich.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl