Manewry sił zbrojnych Rosji i Białorusi Sojusznicza Stanowczość–2022 rozpoczęły się w czwartek na białoruskich poligonach. Jak podał resort obrony w Mińsku, elementami pierwszego dnia ćwiczeń były ataki rakietowe i artyleryjskie, obrona przeciwlotnicza i walka z dywersantami. Wojska obu krajów ćwiczyły między innymi przy granicy z Ukrainy.
Czwartkowe działania wojsk obu krajów odbywały się na poligonach i wybranych lokalizacjach poza nimi. Na poligonie pod Brześciem, przy granicy z Polską, białoruskie siły operacji specjalnych razem z rosyjskimi komandosami "prowadziły działania zwiadowcze w poszukiwaniu nielegalnych grup zbrojnych" przy wsparciu białoruskich śmigłowców bojowych. Ćwiczono tam również odparcie ataków lotnictwa.
Przy granicy z Ukrainą ćwiczebny atak rakietowy
Na południu Białorusi, w pobliżu granicy z Ukrainą, ćwiczono odparcie ataków z powietrza z wykorzystaniem rakietowych systemów obrony i przechwytywanie samolotów przeciwnika przy pomocy rosyjskich myśliwców.
W okolicach Pińska siły białoruskie prowadziły działania antydywersyjne. Pod Łunińcem, gdzie znajduje się lotnisko wojskowe, wykonywane były zadania w zakresie obrony przeciwlotniczej. Rosyjskie systemy rakietowe, najpewniej S-400, odpierały ataki z powietrza, a myśliwce przechwytywały samoloty przeciwnika.
Na Polesiu, tuż przy granicy z Ukrainą, przeprowadzony został atak rakietowy i artyleryjski sił rosyjskich. Pod Homlem, Rzeczycą i Mozyrzem, również niedaleko Ukrainy, ćwiczono m.in. obronę przed atakiem z powietrza oraz działania rosyjskich wojsk zmechanizowanych.
W centralnej części Białorusi (Marina Gorka) rosyjski i białoruski jednostka specnaz prowadziła działania zwiadowczo-poszukiwawcze. Pod Osipowiczami skoncentrowano rosyjską artylerię rakietową. Pod Baranowiczami, znajdującymi się w połowie drogi z Mińska do Brześcia, zadania wykonywała obrona przeciwlotnicza oraz rosyjska piechota morska.
Na poligonie Gożskim, w obwodzie grodzieńskim niedaleko od granicy z Polską i Litwą, a także pod Lidą działania obronne ćwiczyły białoruskie oddziały zmechanizowane we współpracy z osłaniającą je obroną przeciwlotniczą.
Przegląd czwartkowych działań w ramach białorusko-rosyjskich ćwiczeń opublikowano w formie infografiki.
Rosja i Białoruś nie podały liczby żołnierzy i sprzętu na ćwiczeniach
Rozpoczęte w czwartek manewry wojskowe Związkowa Stanowczość-2022 to - według zapowiedzi - finalny etap "sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego Białorusi i Rosji". O jego rozpoczęciu poinformowano 18 stycznia. Same manewry mają potrwać do 20 lutego.
Na Białoruś przerzucane były rosyjskie wojska i sprzęt, głównie ze Wschodniego Okręgu Wojskowego na Dalekim Wschodzie Rosji. Oprócz kilkudziesięciu pociągów z różnego rodzaju uzbrojeniem do białoruskiego reżimu dostarczono systemy rakietowe S-400, szturmowce Su-25, 12 myśliwców Su-35S, systemy artyleryjsko-rakietowe Pancyr-S, a także systemy artylerii rakietowej Uragan i rakiety Iskander.
Manewry, jak zapowiedziano, odbywają się na poligonach: Obóz-Lesnowski, Osipowicki, Brzeski, Gożski i Domanowski, jak również w wyznaczonych terenach poza poligonami w obwodach grodzieńskim, brzeskim, witebskim i homelskim. Wykorzystywane są również lotniska w Baranowiczach, Łunińcu, Lidzie i Maczuliszczach.
Ministerstwa obrony w Mińsku i w Moskwie przekonywały, że parametry ćwiczenia - liczba żołnierzy i sprzętu - nie podpadają pod Dokument Wiedeński OBWE i nie wymagają notyfikowania innych państw i zapraszania obserwatorów. W odróżnieniu od praktyki ubiegłych lat, nie podano jednak liczby żołnierzy i sprzętu. Mińsk argumentował przeprowadzenie manewrów "sytuacją wokół granic Białorusi, wzrostem napięcia w Europie i zaostrzeniem się sytuacji polityczno-wojskowej na świecie".
Sytuacja wokół Ukrainy
Obecność rosyjskich sił na Białorusi postępuje napięcie w sytuacji wokół Ukrainy. Rosja skoncentrowała przy granicy z Ukrainą ponad 127 tysięcy żołnierzy. Ukraina i rządy państw zachodnich uważają, że ma to służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go stolice. Eksperci i państwa Zachodu mówią o rosnącym zagrożeniu rosyjską agresją na to państwo.
Pod koniec ubiegłego roku Rosja sformułowała szereg żądań wobec USA i Zachodu, nazywając je "gwarancjami bezpieczeństwa". Domaga się między innymi prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO m.in. o Ukrainę. Kraje Sojuszu wykluczyły już spełnienie tego postulatu. W przypadku niezrealizowania żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru/PAP