Jak zapewnili Czesi, produkty zabezpieczono, zanim zostały skierowane do sprzedaży. Państwowa Administracja Weterynaryjna zgłosiła tę sprawę unijnemu systemowi szybkiego ostrzegania o niebezpiecznej żywności i paszach (RASFF).
Alarm klopsikowy
Klopsiki wzbogacone o koninę wykryto w magazynie IKEI w Brnie. Trafiły tam z firmy produkującej je w Szwecji. Władze zapewniły, że żaden z klopsików z przetestowanej partii nie trafił na rynek.
Rzecznik czeskiej IKEI zaprzeczył temu twierdzeniu, mówiąc, że mięsne kuleczki z tej partii były sprzedawane w Belgii, Czechach, Holandii, Portugalii i Wielkiej Brytanii. Do chwili obecnej miały już jednak zostać wyfocane z rynku.
Nadzwyczajne kroki w związku z koniną w klopsikach podjęła też włoska IKEA, która wstrzymała całkowicie ich sprzedaż. Partie mięsnych kuleczek mają zostać poddane badaniom.
Polska wolna bez problemu, ale...
Polska IKEA zapewnia, że nie serwowała Polakom klopsików z dodatkiem koniny. - Są produkowane przez innego dostawcę - powiedziała na antenie TVN24 rzeczniczka IKEA Polska, Karolina Horoszczak. Firma miała też poprosić o pisemne zapewnienie producenta, iż nie dodawał koniny i otrzymała taki dokument.
Nie ma natomiast pewności co do surowych klopsików sprzedawanych w sklepikach przy wyjściu z IKEI. Pobrano z nich próbki i wysłano do badań. Ich wyniki mają być znane w najbliższych dniach.
Polskie hamburgery z dodatkiem
Podczas kontroli przeprowadzanych w Czechach natrafiono też na hamburgery wyprodukowane w Polsce, które zawierały koninę, pomimo oznaczenia ich jako "produkt wołowy". Trafiły one do firmy BidVest. Nie podano, kto wyprodukował je w Polsce.
Skandal z końskim mięsem dodawanym do wołowiny wybuchł w styczniu w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Później koninę w wyrobach mięsnych, które nie powinny jej zawierać, znaleziono w wielu krajach europejskich.
Autor: mk\mtom\k / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 2.0) | miss eskimo-la-la