Kilka państw Unii Europejskiej zdecydowało się na utworzenie europejskiej misji, która będzie się zajmowała patrolowaniem cieśniny Ormuz, by zapewnić tam bezpieczną żeglugę - poinformował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
- Z zadowoleniem przyjąłem inicjatywę niektórych krajów członkowskich: Francji, Holandii, Danii, Belgii, Włoch, Portugalii, Grecji i Niemiec w sprawie utworzenia europejskiej morskiej misji nadzorczej w cieśninie Ormuz. To wkład w zmniejszenie napięcia w regionie i zapewnianie bezpiecznej żeglugi - powiedział Josep Borrell na konferencji prasowej w Brukseli. Jak zaznaczył, nie jest to decyzja Rady Unii Europejskiej, która spotkała się w poniedziałek w formacie ministrów spraw zagranicznych, ale "koalicji chętnych" prowadzonej przez Francję, która wyszła z tą inicjatywą.
Borrell przekazał, że europejska misja jest czymś innym niż amerykańska, w ramach której również odbywają się patrole w tej cieśninie. Wysłanie sił na Bliski Wschód, by zapewnić bezpieczną żeglugę statkom handlowym w takich miejscach jak cieśnina Ormuz, zapowiedziały na początku roku także władze Japonii.
W związku ze wzrostem napięcia w rejonie Zatoki Perskiej również minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace informował na początku stycznia, że brytyjska marynarka wojenna będzie eskortować statki pływające pod banderą Wielkiej Brytanii w cieśninie Ormuz.
W 2019 roku doszło do ataków na tankowce w Zatoce Perskiej, o które USA obwiniały Iran, co doprowadziło do pogorszenia sytuacji w regionie. Władze w Teheranie zaprzeczały, że są odpowiedzialne za ataki, chociaż zatrzymywały tankowce w cieśninie Ormuz - wąskim ujściu Zatoki Perskiej, przez które transportowane jest 20 procent światowej ropy naftowej i 25 procent skroplonego gazu ziemnego.
Źródło: PAP