Policja w Arizonie aresztowała mężczyznę, który przez 20 minut uciekał skradzionym pickupem ulicami Phoenix po tym, jak próbował spieniężyć fałszywy czek w jednym z banków. Fałszerz został ranny. Nikt inny nie ucierpiał.
Mężczyzna wszedł z czekiem do jednego z banków. Pracownik zawiadomił od razu policję o próbie przestępstwa, ale zrobił to dyskretnie i podejrzany zorientował się, że coś jest nie tak, gdy pod oknami banku zauważył wybiegających z samochodu funkcjonariuszy.
20 minut pościgu, na koniec strzały
Wybiegł z budynku i próbował ukraść jeden z samochodów. Nie udało mu się do niego wsiąść, po chwili oddał strzał w kierunku policjantów i pobiegł do drugiego. Udało mu się uruchomić zaparkowanego na parkingu pickupa i rozpoczęła się pogoń.
Przez 20 minut niedoszły fałszerz, a od tego momentu też złodziej, uciekał ulicami Phoenix, póki nie stracił orientacji i źle skręcił, dostając się na parking przy jednej ze stacji benzynowych. Kilkunastu funkcjonariuszy pojawiło się na miejscu sekundy po nim, jeden z nich oddał strzał i ranił ściganego.
Teraz aresztowany przebywa w szpitalu, a jego łóżka pilnują funkcjonariusze.
Autor: adso//gak / Źródło: Arizona Republic, x-news.pl
Źródło zdjęcia głównego: CNN/X-News