Brendan Fay, gej z prezydenckiego orędzia, jeszcze do niedawna deklarował katolickie poglądy. Teraz demonstruje swoje niezadowolenie z papieskiej polityki. We wtorek Benedykt XVI przylatuje do USA.
Fay wraz z innymi gejami i lesbijkami manifestował w Nowym Jorku przed przylotem papieża. - Na całym świecie jesteśmy dyskryminowani, poniżani i spotykamy się z przemocą - uważa Fay. Jak dodał, chce, żeby papież-przedstawiciel katolików, zwrócił uwagę na problem mniejszości seksualnych.
Fay, który niedawno był w Polsce (po tym jak wykorzystano jego zdjęcia w orędziu prezydenta Lecha Kaczyńskiego) deklarował w programie "Teraz My", że jest katolikiem. - W historii bywały już przypadki błogosławienia przez Kościół osób tej samej płci - powiedział w studiu TVN. Jak zauważył, Kościół podkreśla, że dyskryminacja gejów i lesbijek jest grzechem.
Podczas wizyty w Polsce Fay i jego partner uczestniczyli w niedzielnej mszy w Kościele św. Anny w Warszawie.
Papieska wizyta dzieli Amerykanów
Opinia na temat papieskiej polityki dzieli Amerykanów. Część z nich demonstruje poparcie dla papieża, inni manifestują swoje niezadowolenie z wizyty papieża. Sami katolicy w USA są również bardzo podzieleni. Niektórzy opowiadają się za bardzo liberalnym modelem Kościoła, są zwolennikami antykoncepcji, akceptują też związki homoseksualne. Domagają się też zniesienia celibatu.
Jednak młodzi amerykańscy katolicy są bardzo konserwatywni. Być może dzięki temu rozłamowi papież ma szanse trafić w serca mieszkańców Stanów Zjednoczonych.
Wizyta Benedykta XVI rozpocznie się we wtorek.
Wiara wystawiona na próbę
Według badań Benedykt XVI nie cieszy się wśród Amerykanów tak dużą sympatią jak Jan Paweł II. Poparcie dla niego wyraża 52 proc. ankietowanych, podczas gdy Jana Pawła II sympatią darzyło 76 proc. badanych (źródło: Pew Forum on Religion and Public Life). Papież kojarzy się im głównie z konserwatywną linią Watykanu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24