Jak podają koreańskie media, Oh Seung-geol, dyrektor Koreańskiego Instytutu ds. Programów Nauczania i Oceny zrezygnował w środę ze stanowiska. Właśnie ta instytucja jest odpowiedzialna za przygotowywanie corocznego egzaminu wstępnego na studia, nazywanego Suneung. Test uważany jest za jeden z najtrudniejszych na świecie.
Powodem rezygnacji Seung-geola był zbyt wysoki poziom trudności tegorocznej części egzaminu z języka angielskiego. Jak przyznał były już dyrektor instytutu, poziom trudności tej części egzaminu okazał się nieadekwatny, a sam egzamin "nie spełnił oczekiwań".
Krytyka egzaminu
Koreańczycy przystąpili do tegorocznego Suneung 13 listopada, a 4 grudnia poznali jego wyniki. Okazało się, że w przypadku języka angielskiego tylko 3,11 proc. zdających, nieco ponad 15 tys. osób, uzyskało najwyższą ocenę, czyli powyżej 90 punktów. To najniższy odsetek takich ocen od 2018 roku. Rok temu wynosił on 6,22 proc. Tegoroczny egzamin z angielskiego został przez wielu uznany za najtrudniejszy w historii. Zdający komentowali szczególnie poziom trudności pytań dotyczących filozofii prawa Immanuela Kanta oraz żargonu hazardowego. Zwracano też uwagę, że kilka fragmentów wykorzystanych w pytaniach pochodzi z książek i są one wyrwane z kontekstu, co utrudnia ich zrozumienie - opisuje BBC.
Na udzielenie odpowiedzi na 45 rozbudowanych pytań zdający mieli zaledwie 70 minut. - Zajęło mi dużo czasu, zanim zrozumiałam niektóre pytania, również zrozumienie tekstów było trudne. Niektóre odpowiedzi wyglądały podobnie, dlatego do ostatniej chwili nie byłam pewna - mówiła Im Na-hye, jedna ze zdających cytowana przez stację.
Suneung, jeden z najtrudniejszych egazaminów na świecie
Cały egzamin Suneung trwa około ośmiu godzin. Absolwenci szkół średnich przystępują do testów z różnych przedmiotów. Oprócz angielskiego jest to język koreański, matematyka, nauki społeczne i przyrodnicze. Jego wynik decyduje o tym, czy dana osoba będzie mogła studiować na wybranej uczelni, ale może wpłynąć też na jej szanse zawodowe, dochody i przyszłe relacje. Z tego względu wielu nastolatków spędza cały swój wolny czas, przygotowując się do egzaminu, a niektórzy uczą się do niego już od dziecka, uczęszczając na prywatne korepetycje do szkół nazywanych "przygotowawczymi".
Egzamin uważany jest za jeden z najtrudniejszych na świecie, a jego wysoki poziom trudności był od dawna szeroko krytykowany przez naukowców, polityków, nauczycieli czy rodziców. Uważa się, że proces przygotowywania się uczniów do tego sprawdzianu powoduje szereg negatywnych konsekwencji - od nierówności społecznych i problemów psychicznych młodych po spadający wskaźnik dzietności w kraju.
To także ważne wydarzenie dla całego kraju, bo dzień egzaminu paraliżuje większość Korei Południowej. Zostają wstrzymane m.in. roboty budowlane, aby zapewnić dobre warunki do przebiegu egzaminu. W tym roku urzędy i wiele firm zaczynało pracę później, by nie stwarzać dodatkowego ruchu na ulicach, a pociągi podmiejskie wokół stolicy jeździły częściej, by uczniowie mogli dotrzeć na egzamin na czas. W trakcie egzaminu z angielskiego, podczas części wymagającej słuchania, na około pół godziny wstrzymano starty i lądowania samolotów w całym kraju, aby ograniczyć hałas. Do tegorocznej edycji przystąpiło łącznie ponad 550 tys. uczniów.
Autorka/Autor: pb//am
Źródło: BBC, "The Korea Helard", "Korea Times", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KIM HONG-JI/EPA/PAP