W samobójczym zamachu na autobus przewożący policjantów w stanie Dżammu i Kaszmir zginęły w czwartek 44 osoby - podaje agencja Reutera. To najkrwawszy od wielu lat atak w regionie będącym kością niezgody między Indiami i Pakistanem. Premier Indii zapowiedział "właściwą odpowiedź".
Zamachowiec samobójca w czwartek staranował samochodem wypełnionym materiałami wybuchowymi autobus wiozący indyjskich policjantów w miejscowości Pulwama, około 30 kilometrów na południe od Śrinagaru. W ataku zginęło 44 mundurowych.
Do przeprowadzenia ataku przyznało się islamistyczne ugrupowanie Dżaisz-e-Mohammed (Armia Mahometa) z siedzibą w Pakistanie.
Premier zapowiada "właściwą" odpowiedź
"Stanowczo potępiam ten nikczemny atak. Poświęcenie naszych odważnych funkcjonariuszy bezpieczeństwa nie powinno pójść na marne. Cały naród stoi ramię w ramię z rodzinami tych odważnych męczenników" - napisał na Twitterze premier Indii Narendra Modi.
Attack on CRPF personnel in Pulwama is despicable. I strongly condemn this dastardly attack. The sacrifices of our brave security personnel shall not go in vain. The entire nation stands shoulder to shoulder with the families of the brave martyrs. May the injured recover quickly.— Narendra Modi (@narendramodi) 14 lutego 2019
Indyjski rząd oświadczył również, że posiada "niezaprzeczalne dowody" na zaangażowanie Pakistanu w przeprowadzenie ataku. - Odpowiemy właściwie, nie pozwolimy naszemu sąsiadowi na destabilizowanie nas - powiedział Modi w indyjskim parlamencie.
Pakistan odrzucił te oskarżenia.
Dzień wcześniej w wybuchu w szkole w Kaszmirze rannych zostało kilkunastu uczniów. Nie wiadomo, co było przyczyną eksplozji i czy zdarzenia są ze sobą powiązane.
Czwartkowy samobójczy zamach na autobus był najkrwawszym atakiem w Kaszmirze od wielu lat.
Spór atomowych mocarstw
Podzielony Kaszmir, do którego pretensje roszczą sobie Indie i Pakistan, od ponad 60 lat jest punktem zapalnym i był powodem konfliktów zbrojnych między tymi krajami.
Konflikt między dwoma atomowymi mocarstwami o Kaszmir przybrał na sile w ostatnich latach. Wcześniej przez ponad 10 lat w regionie panował względny spokój za sprawą zawartego w 2003 roku porozumienia o zawieszeniu broni.
Obie strony oskarżają się nawzajem o naruszanie rozejmu i prowokowanie zbrojnych incydentów prowadzących do śmierci żołnierzy i cywilów. Indie oskarżają Pakistan o szkolenie i uzbrajanie rebeliantów, czemu ten zaprzecza.
Pod koniec 2018 roku indyjskie siły otworzyły ogień do antyrządowych demonstrantów w kontrolowanym przez Indie Kaszmirze, zabijając co najmniej siedmiu cywilów i raniąc 22. Wcześniej doszło do starć wojska z rebeliantami, w których zginęło trzech rebeliantów i jeden żołnierz.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP, Reuters