Grupa głównie prawicowych europosłów, wśród których znaleźli się też politycy Prawa i Sprawiedliwości, złożyła wizytę w Kaszmirze. Była to pierwsza międzynarodowa delegacja w spornym regionie od sierpnia, gdy władze Indii pozbawiły stan autonomii. Wizyta spotkała się z ostrą krytyką ze strony miejscowych polityków. Parlament Europejski i unijna dyplomacja odcięły się od wyjazdu. Rzeczniczka Komisji Europejskiej przekonywała, że była to podróż prywatna. - Skandaliczne jest określanie tej wizyty jako wycieczki - ocenił eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki.