Kara dożywocia dla "Towarzysza Ducha"


Oenzetowski trybunał w Kambodży odrzucił apelację "Towarzysza Ducha", czyli Kainga Gueka Eava, który kierował katownią Czerwonych Khmerów S-21. Zamiast tego zwiększył jego wyrok z 35 lat pozbawienia wolności do dożywocia - pisze BBC.

W lipcu 2010 roku trybunał skazał 67-letniego wtedy Eava na 35 lat więzienia za morderstwa, tortury i zbrodnie przeciwko ludzkości. W sumie w osławionym więzieniu S-21 (Tuol Sleng) w latach 70. zginęło co najmniej kilkanaście tysięcy ludzi.

Zbrodnie popełnione przez Kainga Gueka Eava były bez wątpienia jednymi z najgorszych w historii ludzkości. Domagają się najwyższej możliwej kary.sędzia Kong Srim

Po tym orzeczeniu, w marcu 2011 roku Eav wniósł apelację i twierdził, że był jedynie osobą wykonującą rozkazy. Jednak sędziowie odrzucili takie tłumaczenie i podwyższyli mu wyrok.

Jedne z najgorszych zbrodni w historii

Efekt pierwszego procesu spotkał się z powszechnym oburzeniem mieszkańców Kambodży - "Towarzysz Duch" mógłby wyjść z więzienia już po 18 latach, bo w poczet kary wliczono mu czas spędzony w areszcie przed procesem.

Sąd apelacyjny uznał jednak, że poprzednie orzeczenie nie oddawało wielkości zbrodni, za które odpowiedzialny był oskarżony. - Zbrodnie popełnione przez Kainga Gueka Eava były bez wątpienia jednymi z najgorszych w historii ludzkości. Domagają się najwyższej możliwej kary - powiedział sędzia Kong Srim.

Podkreślił, że podsądny to człowiek "ohydnego charakteru", który nadzorował "fabrykę śmierci" w stolicy Kambodży.

Pola śmierci

Po obaleniu reżimu Czerwonych Khmerów "Towarzysz Duch" ukrywał się, pracując jako nauczyciel matematyki. W 1999 roku został przypadkowo rozpoznany w wiejskiej szkole przez brytyjskiego dziennikarza.

Czerwoni Khmerzy pod wodzą Pol Pota opanowali Kambodżę w 1975 roku. Mieszkańców miast wypędzili na wieś, a kraj zamienili w wielki obóz koncentracyjny. Ofiarą represji padła niemal cała inteligencja.

Do 1979 roku, kiedy do Kambodży wkroczyły wietnamskie wojska, z głodu, chorób, wycieńczenia i w wyniku zbrodni Czerwonych Khmerów zginęła jedna czwarta ludności. Zwłoki co najmniej 1,7 mln ludzi spoczęły na "polach śmierci".

Kolejny proces

W listopadzie 2011 r. rozpoczął się długo oczekiwany proces, w którym sądzeni są trzej czołowi przedstawiciele zbrodniczego reżimu. Oskarża się ich o popełnienie zbrodni przeciw ludzkości i zbrodni wojennych w czasie przymusowych wysiedleń, a zawłaszcza ewakuacji Phnom Penh 17 kwietnia 1975 roku.

Na ławie oskarżonych zasiadają Nuon Chea, zwany Bratem Numer Dwa, prawa ręka przywódcy Czerwonych Khmerów Pol Pota, były prezydent Kambodży Khieu Samphan oraz były minister spraw zagranicznych Ieng Sary.

Pol Pot, zwany Bratem Numer Jeden, zmarł w 1998 r. Jeszcze rok przed śmiercią przebywał na wolności.

jak//bgr/k

Źródło: BBC, PAP