Były generał bośniackiej armii Jovan Divjak, który stał na czele obrony Sarajewa w czasie trwającego 44 miesiące oblężenia miasta w toku wojny w byłej Jugosławii, zmarł w wieku 84 lat – poinformowała organizacja Edukacja Buduje Bośnię i Hercegowinę (OGBH), której Divjak były założycielem.
Divjak był jednym z niewielu etnicznych Serbów walczących dla bośniackiej armii w czasie wojny domowej w Bośni i Hercegowinie toczącej się w latach 1992-1995. OGBH przekazała, że Divjak zmarł po "długiej chorobie".
"Naturalnym było stanąć w obronie tych, którzy byli bezbronni"
Kiedy na terenie Bośni i Hercegowiny wybuchł konflikt w kwietniu 1992 roku, Jovan Divjak zdezerterował z jugosłowiańskiej armii i został członkiem bośniackich sił obrony terytorialnej. Był jednym z głównych obrońców Sarajewa, które przez blisko cztery lata broniło się przed naporem Republiki Serbskiej wspieranej przez wojska jugosłowiańskie.
W czasie starć w Sarajewie zginęło ponad 10 tysięcy mieszkańców miasta. – Naturalnym było stanąć w obronie tych, którzy zostali zaatakowani, którzy byli bezbronni – mówił Jovan Divjak w 2017 roku w wywiadzie dla francuskiej agencji AFP.
Przez wiele lat Serbia domagała się ekstradycji Divjaka w związku z oskarżeniami o atak na wycofujący się z Bośni konwój armii jugosłowiańskiej, podczas którego zginęło 18 żołnierzy. Nieoficjalne dane mówią jednak o ponad 40 zabitych. Były generał zaprzeczył oskarżeniom i przekonywał, że wydał rozkaz przerwania ataku – twierdzenie to, jak podkreśla telewizja France24, zgadza się z zapisami telewizyjnymi z tamtych czasów.
Źródło: France24