To potężny przykład na to, dlaczego nasi przyjaciele i sojusznicy są ważni, i dlaczego ich potrzebujemy. Przyjaciele, którym można ufać, z którymi można współpracować, zwłaszcza w takich chwilach jak ta - powiedział prezydent USA Joe Biden po przeprowadzonej w Ankarze wymianie więźniów między krajami Zachodu, Rosją i Białorusią.
W Ankarze odbyła się w czwartek największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów w Rosji i krajach Zachodu - przekazał doradca ds. bezpieczeństwa w Białym Domu Jake Sullivan. Operacja objęła 24 osoby z więzień w siedmiu krajach oraz dwoje dzieci niebędące więźniami, których tożsamość jest chroniona.
Uczestniczyła w niej także Polska, która uwolniła agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Pawła Rubcowa. Podawał się on w chwili zatrzymania zimą 2022 roku za dziennikarza.
Wolność odzyskali między innymi przetrzymywani w Rosji Evan Gershkovich, Paul Whelan, Ilja Jaszyn i Władimir Kara-Murza. Do Rosji wróci skazany w Niemczech za morderstwo pułkownik FSB Wadim Krasikow, a do Niemiec - przetrzymywany na Białorusi Rico Krieger.
Biden: ich straszne przeżycia zakończyły się, są wolni
Prezydent USA Joe Biden, który wypowiadał się na konferencji prasowej w Białym Domu, skrytykował Rosję za aranżowanie "procesów-spektakli", takich jak ten, który doprowadził do skazania dziennikarza "The Wall Street Journal" Evana Gershkovicha.
O uwolnionych obywatelach USA mówił, że "ich straszne przeżycia zakończyły się, są wolni". - Kilka chwil temu ich rodziny i ja rozmawialiśmy z nimi z Gabinetu Owalnego przez telefon - mówił po godz. 12 (18. w Polsce). - Wkrótce wystartują z Turcji i ruszą do domu, aby spotkać się z rodzinami. To niesamowite przeżycie dla wszystkich rodzin, które są z nami. Jest to ulga dla ich przyjaciół i kolegów w całym naszym kraju, którzy od dawna modlili się, aby ten dzień nadszedł - podkreślał.
- Rosyjskie władze zatrzymały ich i skazały podczas takich procesów-spektakli na długie kary więzienia, bez jakiejkolwiek podstawy prawnej - dodał prezydent.
Podziękował sojusznikom za pomoc w zorganizowaniu "historycznej wymiany", pochwalił zwłaszcza Niemcy i Turcję. Doprowadzenie do wymiany więźniów "wymagało od Niemiec znaczących ustępstw" - uznał Biden, ale zapytany, czego Berlin chce w zamian od USA, odpowiedział: "nie chce niczego".
Prezydent USA mówił też o wsparciu ze strony Polski, Słowenii i Turcji. - Te kraje podjęły śmiałe, odważne decyzje, aby uwolnić więźniów, którzy byli przetrzymywani w tych krajach i wsparły nas logistycznie. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, czy sojusznicy są ważni, to tak - są ważni. To potężny przykład na to, dlaczego nasi przyjaciele i sojusznicy są ważni i dlaczego ich potrzebujemy. Przyjaciele, którym można ufać, z którymi można współpracować, zwłaszcza w chwilach takich jak ta. Nasze sojusze sprawiają, że nasi ludzie są bezpieczniejsi. Dzisiaj znowu jest to bardzo wyraźnie widoczne - mówił Biden.
- Tacy jesteśmy w Stanach Zjednoczonych. Walczymy o wolność. Reprezentujemy sprawiedliwość i wolność, nie tylko dla nas, ale dla innych - dodał.
Telefon Bidena do Dudy
"Joe Biden zadzwonił do Prezydenta Andrzeja Dudy" - poinformowała w czwartek wieczorem Kancelaria Prezydenta na platformie X. Jak podano, prezydent USA "chciał podziękować za polską pomoc w uwolnieniu amerykańskich obywateli, więzionych bezprawnie w Rosji".
Jak przekazano, w czasie rozmowy prezydenci podkreślili siłę więzi sojuszniczych oraz strategiczne partnerstwo między Polską i USA.
Źródło: TVN24 BiS, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS