Jersey - wiec pamięci mordowanych dzieci


Wiec pamięci i solidarności z dziećmi dawnego domu poprawczego Haut de la Garenne zorganizowali mieszkańcy brytyjskiej wyspy Jersey. Zebrani żądali rozliczenia winnych nieludzkiego traktowania dzieci.

Kilkuset mieszkańców brytyjskiej wyspy Jersey wzięło w sobotę udział w wiecu pamięci i solidarności z dziećmi dawnego domu poprawczego Haut de la Garenne, wobec których przez ok. 40 lat stosowano brutalne metody wychowawcze i surowe kary, by je złamać.

Praktyki te tuszowano, mimo że władze o nich wiedziały. Od czasu, gdy 23 lutego policyjny pies znalazł na terenie poprawczaka fragment dziecięcej czaszki policja przeszukuje pomieszczenia budynku przy pomocy specjalistycznego sprzętu. Ok. 160 osób z różnych krajów - byłych wychowanków - złożyło na policji zeznania, informując o brutalnym traktowaniu i różnych formach psychicznego i fizycznego poniżania.

Rozliczenie winnych Na wiecu przed siedzibą lokalnych władz w stolicy Jersey, Saint Helier, żądano rozliczenia winnych i zagwarantowania, że tego rodzaju nadużycia nigdy się nie powtórzą. Organizator wiecu Nick le Cornu chce przeprowadzenia niezależnego dochodzenia w tej sprawie. Uczestnicy przyszli z żonkilami - znakiem nadziei.

Jedna z uczestniczek wiecu Karen Korbel powiedziała: "Wpływowi politycy na Jersey nawet teraz nie chcą nagłaśniania skandalu, ponieważ uważają, że szkodzi on wizerunkowi wyspy" (która jest rajem podatkowym i atrakcją turystyczną). Inny uczestnik wiecu, dawny wychowanek poprawczaka, 73-letni Giffard Oubin powiedział prasie, że w latach 40. każde z dzieci miało swój numer i nie zwracano się do nich po imieniu i nazwisku. Choroba i fizyczna niedyspozycja były karane wysłaniem do izolatki, gdzie stosowano bicie. Jedną z kar było krępowanie nóg drutem, przyłączanego do generatora mocy, co wywoływało elektrowstrząsy. Pamięć domniemanych ofiar, których szczątki znaleziono naterenie dawnego domu poprawczego, uczczono minutą ciszy.

Bicie i tortury Najnowsze doniesienia mówią o znalezieniu w budynku plam, które mogą być plamami krwi. Policja przebada je w celu ustalenia, czy na ich podstawie uda się odtworzyć profil DNA. Wcześniej policja opublikowała zdjęcie jednego z pomieszczeń służącego za izbę kar. Na środku znajduje się dużych rozmiarów kamienna wanna, w której "kąpano" dzieci w lodowato zimnej wodzie. Mieściło się w niej do 25 dzieci.

Dwa tygodnie temu policja odkryła w budynku zamurowane piwnice, a w nich fragment dziecięcej czaszki. Prasa opublikowała też zdjęcie jednego z pomieszczeń służącego za izbę kar. Znajdowała się tam mieszcząca 25 dzieci kamienna wanna, w której trzymano wychowanków w zimnej wodzie.

Od tej pory ponad 160 byłych wychowanków poprawczaka złożyło zeznania na policji.

prm/pul

Źródło: Reuters, TVN24