Operację przeciwko szyickiemu ruchowi Huti w Jemenie prowadzi Arabia Saudyjska, ale nie jest ona jedynym krajem, który bierze w niej udział. Kto jeszcze atakuje z powietrza, a kto jest gotów prowadzić operację lądową?
Udział w operacji oficjalnie potwierdziły Egipt i Jordania, ale według telewizji Al-Arabija udział swoich sił powietrznych w niej potwierdziły też: Maroko, Sudan, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar i Bahrajn.
Egipt, Pakistan, Jordania i Sudan miały natomiast wyrazić gotowość udziału w ofensywie lądowej, do której - oprócz 100 samolotów, jak podaje Al-Arabija - Saudowie mieli też przeznaczyć 150 tys. żołnierzy.
Pakistan oficjalnie potwierdził, że "jest w kontakcie" z Arabią Saudyjską, ale cały czas "rozważa" sprawę wysłania do Jemenu swoich żołnierzy. Sudan i Egipt potwierdziły udział w operacji.
Według agencji Al-Arabiji siły użyte w Jemenie wyglądają następująco:
- Arabia Saudyjska - 100 samolotów, 150 tys. żołnierzy, jednostki marynarki wojennej;
- Zjednoczone Emiraty Arabskie - 30 samolotów;
- Bahrajn - 15 samolotów;
- Kuwejt - 15 samolotów;
- Katar - 10 samolotów;
- Jordania - sześć samolotów;
- Sudan - trzy samoloty;
- Egipt - jednostki maryanrki wojennej.
Iran kontra Arabowie
W Jemenie walka o władzę między siłami prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego a ugrupowaniem Huti trwa od kilku miesięcy. Huti są wspierani przez szyicki Iran, a prezydent Hadi przez kraje Zatoki Perskiej, m.in. sunnicką Arabię Saudyjską. Huti oświadczyli w czwartek, że są gotowi odeprzeć kampanię pod dowództwem saudyjskim bez pomocy sojuszniczego Iranu.
Współpracownik Hadiego oznajmił z kolei , że szef państwa pozostaje w swojej bazie w Adenie i jest pokrzepiony rozpoczętą operacją, "która przywróciła ludziom determinację" w kwestii walki z Huti.
Iran oficjalnie potępił saudyjskie naloty, a irańskie media państwowe pokazują obraz zniszczeń po nalotach koalicji, na przekazach nie brakuje też rannych i zabitych w atakach. "Wielu jemeńskich obywateli zostało zabitych przez wspieraną przez USA agresję w Jemenie" - brzmi przekaz Irańczyków.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24