Korea Północna wystrzeliła pocisk, który we wtorek wczesnym rankiem lokalnego czasu przeleciał nad północnym terytorium Japonii - poinformował rząd w Tokio.
Japoński rząd wydał ostrzeżenie dla mieszkańców północnej części kraju - podała agencja Reutera.
Początkowo rząd w Tokio utrzymywał, że pocisk został skierowany w stronę północnej-wschodniej Japonii. Ostrzeżenie o jego skutkach zostało wysłane z wykorzystaniem systemu wczesnego ostrzegania "J-Alert".
Japońska telewizja podaje, że pocisk rozbił się na trzy części zanim wpadł do oceanu.
Wywiad wojskowy Seulu twierdzi, że pocisk, którego typ nie został jeszcze ustalony, wystrzelono z poligonu w pobliżu stolicy Korei Północnej w kierunku wschodnim, tj. w stronę Morza Japońskiego.
Pocisk spadł do oceanu
Japońskie wojsko nie próbowało zestrzelić pocisku, który minął terytorium tego kraju we wtorek o godzinie 6:06 lokalnego czasu (poniedziałek 23:06 czasu polskiego) .
Agencja, powołując się na doniesienia NHK, podaje, że pocisk spadł do wody 1 180 km od przylądka Erimo na wyspie Hokkaido (druga co do wielkości wyspa Japonii).
Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej twierdzi, że północnokoreański pocisk rakietowy przeleciał 2700 km, osiągając wysokość 550 km, zanim wpadł do Oceanu Spokojnego. Jak zaznaczono w komunikacie, analiza okoliczności wystrzelenia rakiety jest prowadzona w ścisłej współpracy z wojskowymi USA.
Pentagon potwierdził fakt wystrzelenia rakiety. Rzecznik Pentagonu Pułkownik Robert Manning powiedział zarazem dziennikarzom, że armia znajduje się "na etapie gromadzenia i wstępnej analizy danych".
Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej NORAD, obejmującej dwa kraje: USA i Kanada, zaznaczyło w wydanym przez siebie komunikacie, że wystrzelenie pocisku rakietowego przez Koreę Północną "nie niosło w sobie żadnego zagrożenia dla krajów Ameryki Północnej".
"Chronić życie ludzi"
Japoński premier powiedział we wtorek, że zrobi wszystko, co w jego mocy, żeby chronić obywateli Japonii.
- Dołożymy wszelkich starań, żeby skutecznie chronić życie ludzi - powiedział Abe dziennikarzom, przed wejściem do swojego gabinetu, gdzie zwołano nadzwyczajne spotkanie przedstawicieli rządu.
- Północnokoreański pocisk balistyczny jest bezprecedensowym, poważnym zagrożeniem wobec naszego narodu - powiedział Yoshihide Suga, rzecznik japońskiego rządu. Dodał, że władze podejmą najmocniejsze kroki w proteście wobec Korei Północnej.
Rzecznik rządu w Tokio podkreślił, że wystrzelenie pocisku było poważnym naruszeniem rezolucji ONZ i Japonia zamierza przygotować odpowiedź na to zdarzenie wspólnie z USA, Koreą Południową oraz krajami zaangażowanymi w sytuację w regionie.
Japońskie media na bieżąco informują o zagrożeniu
- Media informują, że "w przypadku napotkania nieznanego przedmiotu należy skontaktować się natychmiast z policją lub strażą pożarną", a zagrożone rejony to Hokkaido, Aomori, Iwate, Miyagi, Akita, Yamagata, Fukushima, Ibaraki, Tochigi, Gunma i Nagano – relacjonuje mieszkaniec Japonii.
W lewym dolnym rogu widać Esashi - miasto na wyspie Hokkaido – to bezpośrednio nad tą wyspą przeleciał pocisk, natomiast w prawym dolnym rogu pokazana jest prefektura Akita, miasto Oga - najbardziej na zachód wysunięty półwysep.
Ostania części, czyli prawy górny róg to, jak relacjonuje pan Marek, rakietowy system antybalistyczny PAC-3.
Autor: tmw/adso / Źródło: reuters, pap