Trwa dyplomatyczny spór między Japonią a Rosją o Wyspy Kurylskie. Tokio ostrzegło w środę Moskwę przed kolejnymi wizytami rosyjskich przywódców na Wyspach Kurylskich - poinformowała agencja Kyodo.
Agencja cytuje ministra spraw zagranicznych Japonii Seiji Maeharę. - Przekazaliśmy nasze stanowisko, że Terytoria Północne (czyli Wyspy Kurylskie) należą do terytorium Japonii. Chcielibyśmy, żeby (Rosjanie) postępowali zgodnie z tym stanowiskiem - oświadczył polityk.
Maehara wypowiadał się na ten temat po spotkaniu z ambasadorem Japonii w Moskwie Masaharu Kono, odwołanym we wtorek do kraju w proteście przeciwko poniedziałkowej wizycie na Kurylach prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
Będą dalsze wizyty
Rosyjski prezydent zawitał na Kurylach w poniedziałek. Dzień później rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zapowiedział kolejną wizytę Miedwiediewa na Kurylach. Polityk oświadczył, że rosyjski przywódca ma zamiar odwiedzić inne wyspy z łańcucha Kurylów, a także planuje dalsze inwestycje na archipelagu.
Moskwa i Tokio nie są w stanie rozwiązać sporu terytorialnego o cztery Wyspy Kurylskie, nazywane przez Rosję Kurylami Południowymi, a przez Japonię Terytoriami Północnymi.
Japonia na konferencji w San Francisco w 1951 roku zrzekła się praw do Wysp Kurylskich. W okresie zimnej wojny uznała jednak, że traktat nie obejmuje czterech wysp, stanowiących "Terytoria Północne Japonii". Od zwrotu wysp uzależniła także zawarcie traktatu pokojowego z ZSRR po 1945 roku, którego do dzisiaj nie podpisała. Moskwa proponowała w 1956 i 2004 roku przekazanie Japonii dwóch z czterech wysp, czego jednak Tokio nie zaakceptowało.
Źródło: PAP, tvn24.pl