Źle smażony boczek i artretyczne bóle w kolanach - tylko na te dwie rzeczy skarży się 115-letnia Amerykanka, która jest najstarszą osobą na świecie. Co robić, by dożyć tak sędziwego wieku? Recepta na długowieczność Gertrude Baines jest prosta: nie palić tytoniu, nie pić alkoholu i unikać szalonego trybu życia.
Czarnoskóra Amerykanka przeżyła całą swoją rodzinę. Po obchodzonych w poniedziałek 115-tych urodzinach, oficjalnie została uznana w Księdze Rekordów Guinnessa za najstarszą osobę na świecie, po zgonie w styczniu w Portugalii 114-letniej Marii de Jesus.
Gertrude Baines urodziła się w 1894 roku w Shellman. Przez całe życie pracowała jako sprzątaczka. W domu opieki w Los Angeles przebywa od dziesięciu lat.
Baines wzięła udział w ostatnich wyborach prezydenckich, oddając swój głos na Baracka Obamę. Później cieszyła się, że dożyła chwili, gdy prezydentem USA został czarnoskóry. Ojciec pani Baines był niewolnikiem.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters