Izraelska supermodelka atakuje Watersa. "Jeśli ogłaszasz bojkot, bądź konsekwentny"

"The Wall" rozbrzmiał na Narodowy. Waters próbował mówić po polsku
"The Wall" rozbrzmiał na Narodowy. Waters próbował mówić po polsku
tvn24
Bar Rafaeli zwróciła się do Watersa po hebrajskutvn24

Niedawne wezwanie do bojkotu Izraela, wystosowane przez byłego muzyka słynnego zespołu Pink Floyd, Rogera Watersa, przysporzyło mu urodziwego wroga. Izraelska supermodelka Bar Rafaeli zażądała, aby artysta przestał wykorzystywać jej wizerunek podczas koncertów.

Waters wystosował swoje wezwanie do "kulturalnego bojkotu" Izraela 18 sierpnia. Zaadresował je do "swoich braci i sióstr z rodziny Rock and Rolla, oraz tysięcy innych artystów z całego świata". Jako przykład słusznego postępowania wskazał decyzję Steviego Wondera, który zrezygnował z koncertu dla organizacji "Przyjaciół Sił Zbrojnych Izraela".

Twarz Izraela

Znany z swoich antyizraelskich poglądów Waters miał już wielu wrogów wśród Izraelczyków i Żydów, a teraz swoim wezwaniem do bojkotu przysporzył sobie kolejnych, w tym supermodelkę Bar Rafaeli.

Znana Izraelka za pośrednictwem Twittera wezwała muzyka, aby ten usunął jej wizerunek z wizualizacji wyświetlanych podczas koncertów. - Jeśli ogłaszasz bojkot, bądź konsekwentny - napisała Rafaeli.

Supermodelka jeszcze kilka lat temu miała zupełnie inne odczucia w tej kwestii. Kiedy zobaczyła się sama podczas koncertu Watersa w Paryżu w 2011 roku, była bardzo pozytywnie zaskoczona i czuła się "uhonorowana".

Koncert o zabarwieniu politycznym

70-letni Waters był jednym z liderów słynnej brytyjskiej grupy Pink Floyd. Zespół rozpadł się z powodu animozji pomiędzy jego członkami, przy czym bohater obecnego skandalu opuścił go w 1985 roku. Po batalii sądowej z pozostałymi muzykami Waters wywalczył prawa między innymi do albumu The Wall, który był w znacznej mierze jego dziełem.

Muzyk od lat kapitalizuje legendę Pink Floyd i gra solowe koncerty opierając się na utworach zespołu do których ma prawa. Od 2010 roku objeżdża świat z spektaklem "The Wall", wykorzystującym muzykę z albumu o tym tytule, łącząc ją z wielkim show opartym o obrazy, wyświetlanym na symbolicznej ścianie (ang. - wall).

Spektakle Watersa są silnie nasycone jego lewicowymi poglądami politycznymi, ideą pacyfizmu i w pewnym stopniu anarchizmu. Silnie krytykuje między innymi kapitalizm, "imperialną politykę USA" czy politykę Izraela wobec Palestyny.

W lipcu burzę wywołało umieszczenie przez niego Gwiazdy Dawida na latającej świni (symbol zapożyczony z płyty Pink Floyd "Animals"). Nadmuchiwany plastikowy wieprz podczas spektakli lata nad publicznością pośród innych symboli "zła", w tym swastyki, dolara, krzyża czy charakterystycznego loga koncernu Shell.

Autor: mk//gak / Źródło: Times of Israel, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Twitter