Izrael odciął Strefę Gazy od zasilania, by zwiększyć presję na Hamas. Co z wodą?

Źródło:
PAP
Amerykanie negocjują z Hamasem uwolnienie swoich obywateli. Marco Rubio: Donald Trump stracił cierpliwość
Amerykanie negocjują z Hamasem uwolnienie swoich obywateli. Marco Rubio: Donald Trump stracił cierpliwość Justyna Kazimierczak/Fakty o Świecie TVN24 BiS
wideo 2/3
Amerykanie negocjują z Hamasem uwolnienie swoich obywateli. Marco Rubio: Donald Trump stracił cierpliwość Justyna Kazimierczak/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Eli Cohen, minister energii Izraela nakazał odcięcie dostaw elektryczności do Strefy Gazy. Jak tłumaczył w opublikowanym w niedzielę oświadczeniu, ma to zwiększyć presję na rządzący enklawą Hamas, który wciąż przetrzymuje 59 uprowadzonych Izraelczyków. Agencja AP wskazuje, że odcięcie regiony od prądu może przynieść poważne konsekwencje w dostępie do wody pitnej.

- Użyjemy wszelkich dostępnych narzędzi, by doprowadzić do powrotu zakładników i sprawimy, że Hamasu nie będzie w Gazie - przekazał minister - powiedział Eli Cohen. "Pełne efekty odcięcia elektryczności nie były dla obserwatorów jasne, jednak terytorium zużywa energię między innymi do odsalania wody morskiej, czyniąc ją pitną. Oświadczenie ministra zostało opublikowane w tydzień po odcięciu dostaw towarów do Strefy Gazy" - przekazała agencja AP. Izrael stara się wywrzeć nacisk na terrorystyczne ugrupowanie Hamas, by zgodził się na przedłużenie pierwszej fazy zawieszenia broni.

Połowa zakładników za obietnicę trwałego rozejmu

Izraelski rząd chce, by Hamas uwolnił połowę pozostałych zakładników w zamian za obietnicę wynegocjowania trwałego rozejmu. Hamas odmawia, bo woli rozpoczęcie negocjacji w sprawie trudniejszej, drugiej fazy zawieszenia broni. W niedzielę ugrupowanie przekazało, że zakończyło ostatnią rundę rozmów z egipskimi mediatorami w sprawie rozejmu bez zmian w swoim stanowisku - przypomniała agencja. Wezwało też do natychmiastowego rozpoczęcia drugiej fazy zawieszenia broni. Zawieszenie to przerwało walki w Strefie Gazy wywołane atakiem Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 roku. Podczas ofensywy palestyńscy terroryści zabili około 1200 osób i porwali 250. W odwecie Izrael zaatakował Strefę Gazy. Według danych podawanych przez palestyńskie ministerstwo zdrowia od rozpoczęcia konfliktu zabitych przez izraelskie siły zbrojne zostało ponad 45 tysięcy Palestyńczyków.

Zakończona obecnie faza rozejmu pozwoliła na powrót 25 żywych zakładników i zwrot szczątków ośmiu w zamian za uwolnienie blisko dwóch tysięcy palestyńskich więźniów. W ramach zawieszenia broni siły izraelskie wycofały się do "stref buforowych", a setki tysięcy wysiedlonych Palestyńczyków powróciło na północ Strefy. Wznowiono też szerokie dostawy pomocy humanitarnej.

Atak Hamasu na Izrael PAP/Reuters - Maciej Zieliński

USA negocjują z Hamasem

W ostatnią środę Biały Dom niespodziewanie potwierdził, że USA prowadzą z Hamasem bezpośrednie rozmowy, co stanowi zerwanie z wieloletnią polityką USA polegającą na nieangażowaniu się w negocjacje z terrorystami.

Czytaj też: "Jeśli to zrobicie, jesteście martwi". Trump dał "ostatnie ostrzeżenie"

W niedzielę pełniący funkcję wysłannika prezydenta USA ds. zakładników Adam Boehler powiedział CNN, że jego zdaniem "można dostrzec rodzaj długoterminowego rozejmu, w którym więźniowie są zwalniani, Hamas składa broń i zgadza się, że nie będzie w przyszłości częścią partii politycznej. Myślę, że to realne" - oświadczył. Stwierdził też, że jego zdaniem "coś może się udać w ciągu kilku tygodni". Boehler podkreślił, że działa w interesie USA, nie Izraela". W Strefie Gazy nadal przetrzymywany jest jeden zakładnik posiadający zarówno obywatelstwo amerykańskie jak izraelskie.

Autorka/Autor:bż/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: MOHAMMED SABER/PAP/EPA