Zabici Izaelczycy na ulicach Sederot. Doniesienia o zakładnikach wywożonych przez Hamas i Islamski Dżihad

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, Times of Israel

Mieszkańcy izraelskich regionów przy Strefie Gazy błagają o pomoc w związku z atakami palestyńskiego Hamasu. Informują, że terroryści otwierają ogień w miastach na południu kraju - relacjonują izraelskie media. Pojawiają się doniesienia o mordowaniu cywilów przez terrorystów chodzących od domu do domu i o wzięciu przez Hamas, a także przez Islamski Dżihad, zakładników, których następnie wywozi się do Strefy Gazy. Burmistrz miasta Sederot powiedział, że dochodziło tam do "nieludzkich czynów", a tego, ile jest w mieście ofiar terrorystów, nie wiadomo.

Sederot leżące tylko dwa kilometry od granicy Strefy Gazy, w jej północnym rejonie, przeżywało w sobotę od świtu najazd terrorystów. Burmistrz miasta Alon Davidi przekazał, że wiele godzin później strzały nie ustawały.

Zobacz także: Atak Hamasu na Izrael. Relacja w tvn24.pl

Dodał, że tego, co się stało w Sederot, "Izrael jeszcze nie zobaczył", a zabitych jest mnóstwo. Mówił, doszło tam do "nieludzkich czynów" wobec niewinnych ludzi i zaznaczył, że wciąż nie jest znana skala ataków. Zaapelował do mieszkańców, by nie otwierali nikomu drzwi, zostawali w domach i zamknęli okna. Wciąż przeszukujemy teren - dodał.

Reporter telewizji Channel 12 podał, że na ulicach leży wiele ciał, "sceny są trudne do opisania". Dziennikarz twierdzi, że ludzie ci nie zginęli wskutek ostrzałów rakietowych, lecz od kul bojowników Hamasu, którzy wkroczyli do miasta.

"Strzelają w nasz dom, próbują wywarzyć drzwi schronu" - relacjonowała przebieg wydarzeń wcześniej, rano mieszkanka kibucu Sufa. Kobieta przekazała, że jej mąż wraz z innymi uzbrojonymi mężczyznami walczył na ulicach i nie mieli oni wsparcia ze strony armii. "Proszę, przyślijcie pomoc" - błaga kobieta.

Mieszkańcy regionów w pobliżu Strefy Gazy informują od rana o bezprecedensowych walkach.

CZYTAJ: Hamas zaatakował Izrael z morza, lądu i powietrza. Walki w miastach, Tel Awiw wysłał myśliwce

Doniesienia o wzięciu zakładników

Palestyńscy terroryści wzięli izraelskich zakładników w mieście Ofakim na południu kraju - podała izraelska telewizja 13 TV. Niektóre domy w pobliżu granicy płoną.

Mieszkanka kibucu Be'eri powiedziała mediom, że jej ojca porwali członkowie Hamasu i wywieźli do Strefy Gazy - pisze "Times of Israel". - Napisał mi, że weszli do domu. Powiedział, że go zabierają. Widziałam jego zdjęcia w Gazie - relacjonowała. 

Agencja Reutera przekazała wczesnym popołudniem, że Hamas publikuje w sieciach społecznościowych nagrania, które mają przedstawiać porwanych izraelskich cywilów wywożonych do Strefy Gazy. Palestyńskie media potwierdzają te doniesienia.

Terroryści publikują w sieci również nagrania, na których widać ciała zabitych izraelskich żołnierzy wywożone do Gazy, a także uzbrojonych członków ugrupowania na ulicach jednego z izraelskich miast.

O nagraniach, na których widać żołnierzy i cywilów pojmanych przez bojowników, pisze również portal "Times of Israel".

Palestyńska grupa zbrojna, Islamski Dżihad, która wcześniej ogłosiła przyłączenie się do Hamasu w ataku na Izrael, poinformowała o wzięciu kilku izraelskich żołnierzy w charakterze zakładników.

Zamknięte szkoły

Izraelskie siły zbrojne przekazały, że w związku z atakiem, w niedzielę zamknięte będą szkoły w południowej i środkowej części Izraela. W domach zostanie milion dzieci. Ograniczono również dopuszczalną wielkość zgromadzeń: do 10 osób na zewnątrz i 50 w budynkach.

Przedsiębiorstwa mogą być otwarte w niedzielę, jeśli mają gotowy dostęp do schronów - poinformowała armia.

Restrykcje mają obowiązywać do godz. 18 w niedzielę, niewykluczone jednak, że zostaną przedłużone z uwagi na walki.

Władze Izraela informują o dziesiątkach zabitych i setkach rannych.

Autorka/Autor:tas/dap, adso

Źródło: PAP, Reuters, Times of Israel

Tagi:
Raporty: