Izraelska lotnictwo zaatakowało w niedzielę cele wojskowe w Syrii. Wcześniej artyleria dokonała ostrzału rejonów na terytorium tego kraju, z których wcześniej w nocy z soboty na niedzielę wykonano ataki rakietowe, których celem były Wzgórza Golan - przekazało izraelskie wojsko.
Oficjalne media syryjskie informowały o eksplozjach w pobliżu stolicy kraju - Damaszku. Strona izraelska oświadczyła, że jest to odpowiedź na wystrzelenie z terytorium syryjskiego sześciu rakiet w kierunku anektowanych przez Izrael Wzgórz Golan.
Izrael potwierdził, że jego artyleria i drony atakowały wyrzutnie rakietowe a izraelskie lotnictwo atakowało obiekty armii syryjskiej, systemy radarowe i stanowiska artylerii.
Według syryjskiego ministerstwa obrony obrona powietrzna przechwyciła i zniszczyła część izraelskich pocisków. Ataki - według opublikowanego komunikatu - nie wyrządziły ofiar w ludziach a jedynie "pewne straty materialne".
Wzrost napięć między Izraelem a grupami palestyńskimi
Według nadającej z Libanu telewizji Al-Majadeen, do ataków przyznała się Brygada Al-Kuds.
Al-Kuds to elitarna irańska jednostka wojskowa prowadząca działania specjalne, odpowiedzialna za prowadzenie operacji wojskowych poza granicami Iranu oraz organizowanie, szkolenie i zaopatrywanie islamskich organizacji współpracujących z władzami irańskimi.
Reuters napisał, że ataki nastąpiły w czasie gwałtownego wzrostu napięć między Izraelem a grupami palestyńskimi po tym, jak kilka dni temu izraelska policja zaatakowała dziesiątki wiernych w meczecie w Jerozolimie. Według izraelskiej policji jej atak był odpowiedzią na zamieszki.
W czwartek z południowego Libanu wystrzelono w kierunku Izraela ponad 30 rakiet co spowodowało izraelskie kontruderzenia na cele radykalnego islamskiego Hamasu w Libanie i Strefie Gazy.
Źródło: PAP, Reuters