Izmaił. Atak dronów na ukraiński port przy granicy z Rumunią. Zniszczone silosy, ceny zboża w górę

Skutki rosyjskiego ataku na ukraiński port Izmaił nad Dunajem

Dwa silosy ze zbożem i szereg innych budynków zostało zniszczonych lub uszkodzonych w wyniku ataku Rosjan z użyciem dronów na ukraiński port Izmaił nad Dunajem - podał w środę Reuters. Po ataku na miejscowość położoną przy rumuńskiej granicy, statki kierujące się tam po załadunek zatrzymały się na Morzu Czarnym. Według Reutersa zawieszenie działalności portu poskutkowało globalnym wzrostem cen zboża. "Rosja wybrała ścieżkę zabijania, głodu i terroryzmu" - czytamy w komunikacie ukraińskiego resortu obrony.

Działalność portu Izmaił niedaleko Odessy w Ukrainie została zawieszona po ataku przy użyciu dronów, jakiego Rosja dokonała w nocy z wtorku na środę - podała agencja Reutera. Według dziennikarzy zniszczone zostały co najmniej dwa silosy ze zbożem, a także inne budynki portowe.

Jak przekazał na Telegramie szef władz obwodu odeskiego Ołeh Kiper, w ataku nikt nie został poszkodowany.

Czytaj też: Atak rosyjskich dronów na Kijów. "Nasza obrona powietrzna wykryła i zniszczyła wszystkie cele"

Zniszczenia w porcie Izmaił w Ukrainie

O zniszczeniu silosu zbożowego w tym mieście poinformowało wcześniej ukraińskie ministerstwo obrony. Według ukraińskiej Prokuratury Generalnej uszkodzone lub zniszczone zostały również elewatory ze zbożem, zbiorniki w portowym terminalu, portowe magazyny oraz budynki administracyjne.

Jak przekazało w popołudniowym komunikacie Dowództwo Operacyjne "Południe", podczas nocnego ataku siły obrony powietrznej zniszczyły 11 irańskich dronów szturmowych Shahed-136.

Po ataku kierujące się do portu Izmaił statki zatrzymały się na Morzu Czarnym.

Czytaj też: Rosja oskarża Ukrainę o ataki na statki cywilne. Doradca Zełenskiego komentuje

Izmaił leży nad Dunajem, który wyznacza w tym miejscu naturalną granicę między Ukrainą a Rumunią i służył jako główna alternatywna trasa eksportu zboża z Ukrainy od czasu, gdy Rosja ponownie wprowadziła de facto blokadę ukraińskich portów na Morzu Czarnym w połowie lipca, wycofując się z tak zwanej umowy zbożowej - zauważa Reuters.

Reuters: po ataku Rosjan wzrosły ceny zboża

Jak poinformował w mediach społecznościowych minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow, Rosjanie zaatakowali magazyny zbożowe i elewatory. "Uszkodzonych zostało prawie 40 tysięcy ton zboża, na które czekały kraje afrykańskie, Chiny i Izrael. Port Izmaił poniósł największe zniszczenia. Uszkodzona została stacja morska i infrastruktura Ukraińskiej Żeglugi Dunajskiej, kluczowego ukraińskiego przewoźnika towarowego na Dunaju" - czytamy w komunikacie, pod którym minister opublikował zdjęcia wywołanych przez drony zniszczeń.

"Rosja wybrała ścieżkę zabijania, głodu i terroryzmu" - czytamy w opublikowanym na Twitterze komunikacie ukraińskiego ministerstwa obrony.

Agencja Reutera poinformowała, że w wyniku ataku wzrosły ceny żywności na świecie.

W środę nad ranem Rosja zaatakowała dronami również ukraińską stolicę. Jak poinformowała administracja wojskowa Kijowa cytowana przez agencję Ukrinform, wszystkie z nich zostały zestrzelone. Mer stolicy Witalij Kliczko przekazał na Telegramie, że nie ma ofiar.

Rosja zapowiedziała w poniedziałek, że nasili swoje ataki na ukraińską infrastrukturę w odwecie za ataki dronów na swoje terytorium, w tym na Moskwę, które przypisuje Kijowowi. Kijów jednoznacznie nie potwierdza tych oskarżeń.