USA ostrzegły w czwartek Iran, by zrezygnował z planowanych testów rakietowych. Zdaniem Waszyngtonu byłoby to naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczącej irańskiego programu balistycznego. Zarzuty te odrzucił jednak szef MSZ Iranu Mohammad Dżawad Zarif.
Jak oświadczył w czwartek sekretarz stanu USA Mike Pompeo, Iran ogłosił zamiar odpalenia w najbliższych miesiącach trzech rakiet nośnych, które, jak mówił amerykański polityk, zawierają technologię balistyczną.
- Stany Zjednoczone nie będą stać obok i patrzeć, jak destrukcyjna polityka irańskiego reżimu zagraża międzynarodowej stabilności i bezpieczeństwu - mówił szef amerykańskiej dyplomacji. - Radzimy reżimowi, by przemyślał te prowokacyjne starty i wstrzymał wszelką działalność związaną z rakietami balistycznymi, by uniknąć jeszcze większej gospodarczej i dyplomatycznej izolacji - dodawał.
Zdaniem Pompeo planowane starty rakiet naruszą rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231, która wzywa władze w Teheranie do powstrzymania się od prac nad rakietami balistycznymi zaprojektowanymi, by przenosić broń jądrową.
W odpowiedzi na te słowa Zarif ocenił na Twitterze, że irańskie testy rakietowe nie są pogwałceniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231. Uznał zarazem, że USA same łamią tę uchwałę RB ONZ i w związku z tym "nie mają prawa, by kogokolwiek pouczać".
Iran's launch of space vehicles— & missile tests—are NOT in violation of Res 2231. The US is in material breach of same, & as such it is in no position to lecture anyone on it. Reminder to the US: 1. Res 1929 is dead; 2. threats engender threats, while civility begets civility. pic.twitter.com/9niN852Jii— Javad Zarif (@JZarif) 3 stycznia 2019
Zerwane porozumienie z Iranem
Uważa się, że jedną z głównych przyczyn wypowiedzenia w maju 2018 roku przez prezydenta USA Donalda Trumpa porozumienia nuklearnego z Iranem było to, że nie obejmowało ono programu budowy pocisków balistycznych oraz nie powstrzymało irańskiego zaangażowania militarnego w Syrii, Jemenie, Libanie i Iraku.
Program rakietowy Iranu budzi coraz większe zaniepokojenie wspólnoty międzynarodowej, co dotyczy zwłaszcza pocisków balistycznych o zasięgu co najmniej dwóch tysięcy kilometrów, uważanych za potencjalny środek ataku na jego regionalnych wrogów - Izrael i Arabię Saudyjską. Dane wywiadowcze wskazują, że w 2018 roku wyraźnie zwiększyła się częstotliwość irańskich testów rakietowych.
Teheran twierdzi, że rozwija technikę rakietową wyłącznie w celach obronnych, do czego ma prawo, a ponadto konstrukcja jego pocisków balistycznych wyklucza instalowanie w nich głowic jądrowych.
Autor: mm / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Hosein Velayati/Wikipedia (CC BY-SA 4.0)