- Wystrzelenie dziś rano satelity Payam z wykorzystaniem rakiety Basir powiodło się. Jednak, niestety, satelita nie mógł zostać umieszczony na orbicie - powiedział w państwowej telewizji irański minister łączności i technologii informacyjnych Mohammad Dżawad Azari Dżahrumi.
Jak wyjaśnił, trzeci stopień rakiety nośnej nie osiągnął "odpowiedniej prędkości", choć udało się to w przypadku pierwszego i drugiego stopnia rakiety.
Ostrzeżenie USA
Wcześniej w styczniu sekretarz stanu USA Mike Pompeo apelował do władz Iranu o rezygnację z planowanego odpalania rakiet. Podkreślał, że naruszą one rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231, która wzywa władze w Teheranie do powstrzymania się od prac nad rakietami balistycznymi zaprojektowanymi, by przenosić broń jądrową.
- Stany Zjednoczone nie będą stać z boku i patrzeć, jak destrukcyjna polityka irańskiego reżimu zagraża międzynarodowej stabilności i bezpieczeństwu - mówił szef amerykańskiej dyplomacji.
Program rakietowy Iranu budzi coraz większe zaniepokojenie Amerykanów, co dotyczy zwłaszcza pocisków balistycznych o zasięgu dwóch tysięcy kilometrów uważanych za potencjalny środek ataku na jego regionalnych wrogów - Izrael i Arabię Saudyjską. Dane wywiadowcze wskazują, że w 2018 roku wyraźnie zwiększyła się częstotliwość irańskich testów rakietowych.
Teheran twierdzi, że rozwija technologię rakietową wyłącznie w celach obronnych, do czego ma prawo, a ponadto konstrukcja jego pocisków balistycznych wyklucza instalowanie w nich głowic jądrowych. Odrzuca również oskarżenia USA argumentując, że przeprowadzane testy nie łamią rezolucji nr 2231.
Autor: mm/ja / Źródło: PAP