Szef dyplomacji o "militarnych działaniach męczennika" i Kerrym. Amerykanie zaprzeczają wyznaniom z nagrania

Źródło:
CNN, PAP

Do irańskich mediów wyciekło nagranie audio, na którym minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif krytykuje elitarny Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej i zamordowanego generała Kasema Sulejmaniego. Dyplomata powiedział również, że John Kerry informował go o izraelskich atakach w Syrii.

W opisywanym przez CNN trzygodzinnym wywiadzie nagranym w ramach projektu badawczego irańskiego dziennikarza i ekonomisty Saeeda Laylaza, szef irańskiej dyplomacji Dżawad Zarif powiedział, że zabity generał Kasem Sulejmani kierował polityką zagraniczną i próbował sabotować podpisane ze Stanami Zjednoczonymi i innymi mocarstwami porozumienie nuklearne z 2015 roku.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Zarif w wywiadzie powiedział również, że irańska dyplomacja - zwłaszcza w Syrii, gdzie Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej pomaga prezydentowi Baszarowi el-Asadowi - została osłabiona i przyćmiona przez działania wojskowych. – Moja polityka zawsze płaciła cenę za militarne działania męczennika Kasema Sulejmaniego, a nie odwrotnie – stwierdził szef irańskiej dyplomacji.

Sulejmani zwrócił uwagę, że po zniesieniu sankcji po podpisaniu porozumienia nuklearnego z 2015 roku, Sulejmani transportował z Teheranu do Damaszku – nie informując o tym Zarifa – broń na pokładzie cywilnych samolotów.

Nagranie z udziałem Dżawada Zarifa pokazuje rzadki moment wewnętrznej krytyki Sulejmaniego. Generał, który kierował elitarną jednostką zajmującą się zagranicznymi operacjami wojskowymi Iranu, zginął w styczniu 2020 roku w wyniku amerykańskich nalotów z wykorzystaniem dronów.

Kasem SulejmaniAA/ABACA/PAP/EPA

Kwestia ataków na Syrię

W nagraniu audio Zarif mówi również, że były szef dyplomacji USA John Kerry przekazał mu informację o izraelskich atakach w Syrii. W nagraniu ujawnionym przez londyński kanał Iran International i dziennik "New York Times" szef irańskiego MSZ stwierdził, że był trzymany w niewiedzy na temat izraelskich ataków lotniczych w Syrii i że Kerry powiedział mu, że "Izrael rozpoczął ponad 200 ataków na siły irańskie w Syrii". W nagraniu Zarif nie precyzuje, kiedy miał dowiedzieć się o tym od Kerry'ego, obecnie specjalnego wysłannika Białego Domu do spraw klimatu.

Kerry zaprzeczył zarzutom. "Mogę wam powiedzieć, że ta historia i te zarzuty są jednoznacznie fałszywe. To się nigdy nie wydarzyło - ani w czasie, gdy byłem sekretarzem stanu, ani później" - napisał na Twitterze Kerry.

Londyński kanał Iran International podał twierdzenie Zarifa w wątpliwość, wskazując, że izraelskie ataki lotnicze w Syrii były wcześniej opisywane w międzynarodowych mediach - napisał we wtorek izraelski dziennik "The Jerusalem Post". Zwrócił uwagę, że Siły Obronne Izraela zazwyczaj nie potwierdzają poszczególnych ataków lotniczych w Syrii, ale co jakiś czas publikują statystyki dotyczące nalotów. W grudniu zeszłego roku izraelskie siły podały, że w 2020 roku przeprowadziły 50 ataków w Syrii.

Zapytany o nagranie rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że resort nie komentuje "materiałów, które rzekomo wyciekły" i że domniemane izraelskie ataki lotnicze w Syrii "z pewnością (...) nie były tajne, a rządy, które były w nie zaangażowane, mówiły o tym publicznie". - Oczywiście nie możemy ręczyć za autentyczność i dokładność tego (nagrania), więc nie będę komentował bezpośrednio, co na nim jest - powiedział Price.

Przedwyborcza walka

CNN przewiduje, że wyciek nagrania z udziałem szefa dyplomacji może mieć związek z nadchodzącymi czerwcowymi wyborami w Iranie i rywalizacją pomiędzy prezydenta Hassana Rouhaniego i stosunkowo umiarkowanego obozu Zarifa a skrajnymi konserwatystami. Iran obecnie prowadzi negocjacje w Wiedniu, które mogą przynieść powrót do postanowień porozumienia nuklearnego.

Autentyczność taśmy nie została oficjalnie potwierdzona, ale rzecznik MSZ Iranu Saeed Khatibzadeh podczas cotygodniowego spotkania z dziennikarzami nie zaprzeczył wiarygodności nagrania.

"Spisek przeciwko rządowi"

Prezydent Iranu Hasan Rohani zarządził śledztwo po wycieku nagrania. - Uważamy, że ta kradzież danych jest spiskiem przeciwko rządowi, systemowi, integralności instytucji krajowych, a także przeciwko naszym interesom narodowym - powiedział dziennikarzom rzecznik rządu Ali Rabii.

Dodał, że "prezydent polecił ministerstwu wywiadu zidentyfikować agentów tego spisku". Jak stwierdził rzecznik, dane zostały "skradzione z oczywistych powodów", nie ujawnił jednak więcej szczegółów.

Autorka/Autor:asty, tas\mtom

Źródło: CNN, PAP

Źródło zdjęcia głównego: AA/ABACA/PAP/EPA

Tagi:
Raporty: