Iran: Jesteśmy przygotowani na sankcje


Iran jest przygotowany na sankcje dotyczące importu benzyny, które mogłyby nałożyć światowe mocarstwa w związku z programem nuklearnym Teheranu - oświadczył w środę irański minister handlu Masud Mirkazemi.

- Zgromadziliśmy jej względnie dużo i podpisaliśmy umowy na jej zakup z niektórymi krajami - zapewnił Mirkazemi w państwowej telewizji.

Co ciekawe, choć Iran jest piątym na świecie eksporterem ropy naftowej, sam musi sprowadzać nawet do 40 proc. benzyny, ponieważ możliwości jego rafinerii są niewystarczające, by sprostać krajowym potrzebom.

Będą sankcje?

Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy chcą nałożyć sankcje na importowane przez Iran paliwo, jeśli Teheran odmówi rozmów na temat swojego programu atomowego. Kraje zachodnie podejrzewają, że ma on na celu wyprodukowanie broni atomowej, jednak Iran utrzymuje, iż program ma charakter cywilny i służy produkcji energii elektrycznej. Szyki Stanom Zjednoczonym popsuć może Rosja, która dysponuje w Radzie Bezpieczeństwa ONZ prawem weta i jest raczej niechętna sankcjom.

Iran przedstawił grupie 5+1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcy) pakiet propozycji, w którym zapewnia, że chce się zaangażować na rzecz światowego rozbrojenia atomowego, jednak nie zrezygnuje ze swoich badań.

Źródło: PAP