Ambasady Iranu i Arabii Saudyjskiej powinny zostać ponownie otwarte, abyśmy mogli rozwiązać problemy w lepszy sposób - twierdzi główny doradca najwyższego duchowego i politycznego przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chamenei, Ali Akbar Welajati. Szyicki Iran i sunnicka Arabia Saudyjska konkurują o pozycję hegemona na Bliskim Wschodzie.
- Jesteśmy sąsiadami Arabii Saudyjskiej i musimy współistnieć. Ambasady obydwu krajów powinny zostać ponownie otwarte, abyśmy mogli rozwiązać problemy w lepszy sposób - oświadczył Welajati, cytowany przez irańską agencję ISNA.
Szyicki Iran i sunnicka Arabia Saudyjska konkurują o pozycję hegemona na Bliskim Wschodzie. W 2016 roku Rijad zerwał stosunki dyplomatyczne z Teheranem, a następnie wstrzymał ruch lotniczy do i z Iranu, zakazał swym obywatelom podróżowania do tego kraju i zerwał z nim wszelkie stosunki gospodarcze.
Powodem były ataki na saudyjską ambasadę w Teheranie i konsulat w Meszhedzie, dokonane przez Irańczyków, protestujących przeciw przeprowadzonej w Arabii Saudyjskiej egzekucji szyickiego duchownego Nimra al-Nimra. Rząd w Teheranie zakazał wtedy importowania wszelkich towarów wyprodukowanych w Arabii Saudyjskiej.
W Jemenie koalicja państw arabskich pod wodzą Arabii Saudyjskiej walczy z szyickimi rebeliantami z ruchu Huti, których wspiera Iran; wojna jest postrzegana jako element regionalnej rywalizacji Rijadu i Teheranu.
We wtorek, po pojawieniu się informacji o podpisaniu przez Rosję i Iranu umowy na dostawy irańskich dronów i pocisków rakietowych, Reuters napisał, że Teheran zabiega o wzmocnienie relacji z Rosją, obawia się bowiem, że na Bliskim Wschodzie zmieni się równowaga sił w związku z nawiązaniem stosunków między Izraelem a państwami Zatoki Perskiej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock