Grupa zakonnic w Indiach wzywa do aresztowania biskupa oskarżanego o gwałt - informuje CNN. Mężczyzna miał przez dwa lata wykorzystywać seksualnie jedną z sióstr zakonnych.
44-letnia ofiara - wspierana przez pięć innych zakonnic - zgłosiła się na policję w czerwcu i oskarżyła biskupa Franco Mulakkalę o to, że między 2014 a 2016 rokiem dopuścił się na niej trzynastu gwałtów. Miało do tego dojść w domu gościnnym Misji Domowej Św. Franciszka w Kerali.
Kerala w odróżnieniu do reszty Indii charakteryzuje się wysokim odsetkiem chrześcijan. Szacuje się, że 19 procent - około 6 milionów - obywateli w tym stanie przynależy do różnych chrześcijańskich społeczności. W całych Indiach jest ich około 2 procent.
Mulakkal, który jest biskupem diecezji Jalandhar na północy Indii, nie przyznaje się do winy. Prawnik mężczyzny poinformował, że zakonnica najprawdopodobniej zmyśliła całą historię, ponieważ została oskarżona o utrzymywanie związku z innym mężczyzną. - To fałszywe oskarżenia. Wszyscy stoimy murem za biskupem - powiedział ojciec Peter Kavumpuram, rzecznik prasowy diecezji.
- Pomimo teorii spiskowych dla nas sprawa jest jasna. Zakonnice paradują pod sądem w trakcie prowadzonego dochodzenia. Mamy do czynienia z antychrześcijańskim ruchem. Ci ludzie próbują manipulować prawdą - dodał.
Żądają natychmiastowego aresztowania
Biskupowi nie przedstawiono zarzutów, ale lokalne władze informują o prowadzeniu śledztwa. Z kolei lokalna grupa Joint Christian Council (JCC) donosi, że policja spowalnia śledztwo i pod presją liderów kościelnych i polityków dąży do umorzenia sprawy.
George Joseph, szef JCC, domaga się natychmiastowego aresztowania biskupa i przeprowadzenia szybkiego dochodzenia. Chociaż sąd informuje o prowadzonym śledztwie, zdaniem Josepha, prace w tej sprawie są "niewystarczające, bowiem oskarżony wciąż nie jest aresztowany".
Lokalne władze odrzucają jednak sugestie o niewłaściwym prowadzeniu sprawy. Hari Sankar, szef lokalnej policji, poinformował CNN, że Mulakkal byłby aresztowany, gdyby dowody były pewne.
Autor: asty / Źródło: CNN