Amerykański prom kosmiczny Endeavour może wrócić na Ziemię już we wtorek, a nie, jak planowano wcześniej, w środę. Wszystko przez szalejący huragan Dean.
Szefowie NASA zdecydowali, że trzeba wziąć pod uwagę opcję awaryjną, bo silny wiatr zagraża centrum kontroli lotów.
- Na wszelki wypadek zabezpieczamy termin wtorkowy - powiedział Leroy Cain z ekipy nadzorującej misję. Powodem przedterminowego powrotu jest zagrożenie, jakie niesie wiejący wiatr, dla centrum kontroli lotów w Houston. Bardzo prawdopodobne, że NASA będzie musiała je zamknąć.
W nocy siła towarzyszących huraganowi Dean wiatrów przekroczyła 230 kilometrów na godzinę i nadal wzrasta. Teraz Dean jest huraganem piątej kategorii, co oznacza, że powoduje on katastrofalne zniszczenia.
W niedzielę Dean przejdzie nad Jamajką i będzie się kierował dalej w kierunku Zatoki Meksykańskiej.
Prom Endeavour ma lądować na lotnisku Centrum Kosmicznego im. J.F.Kennedy'ego na Florydzie.
Misja wahadłowca rozpoczęła się 8 sierpnia, a 10 sierpnia prom zacumował do ISS, na którą dostarczył kolejne elementy konstrukcyjne. Dzięki nowemu systemowi zasilania promu ze stacji kosmicznej, misja może potrwać aż 14 dni, o ile nie zostanie skrócona.
mtom
Źródło: PAP/Radio Szczecin