Holi - kolorowe powitanie wiosny


Indie przywitały wiosnę w tradycyjny sposób - na kolorowo. Podczas Holi - święta wiosny i kolorów - ludzie obsypywali się kolorowymi proszkami, oblewali kolorową wodą i smarowali twarze w tysiące barw.

"Hindustan Times" pisze, że w Lucknow - stolicy najgęściej zaludnionego w Indiach stanu Uttar Pradeś, wyznawcy obu religii urządzili procesję Holi Baraat z wielbłądami, końmi i słoniami ciągnącymi platformy z uczestnikami zabawy i tańczyli do wtóru bębnów.

Ale to właściwie żadna nowość. W taki sposób świętują od 40 lat.

W zabawę włączyli się też politycy. Procesji przewodniczył parlamentarzysta z Lucknow, jeden z przywódców Indyjskiej Partii Ludowej, który z otwartego jeepa rzucał w powietrze tradycyjne kolorowe proszki.

Kolorowo i smacznie

Holi obchodzone jest głównie w północnych Indiach, na terenach uważanych za ziemie, na których dzieciństwo i młodość spędzić miał jeden z najważniejszych hinduskich bogów - Kriszna.

Różnokolorowe proszki wirowały w powietrzu, z dachów i balkonów latały baloniki wypełnione kolorową wodą.

Po tym kolorowym szaleństwie przyszedł czas na posiłek - podano słodkie przysmaki, wśród nich ciasteczka, syrop szafranowy, a także tradycyjnie wiązany z bogiem Śiwą bhang - zielona pasta z konopi, mleka i masła ghee, stanowiąca bazę napoju thandai z maku, anyżu, różanych pączków oraz przypraw, podawanego z kostkami lodu.

Święto harmonii

Holi jest świętem społecznej harmonii - obchodzą je nie tylko hindusi i muzułmanie, ale też sikhowie i chrześcijanie.

W okręgu Kandhamal w stanie Orissa, gdzie dwa lata temu doszło do napaści hindusów na chrześcijan, w poniedziałek świętowali jedni i drudzy. - Pogrzebali dzielące ich różnice, wysmarowali się nawzajem kolorami, rozdawali słodycze i tańczyli - powiedział funkcjonariusz policji z tego terenu.

Źródło: PAP, lex.pl