"Handlarz Śmiercią" już w drodze do USA

Aktualizacja:
 
But został zatrzymany w 2008 rokuArch. TVN24

Samolot z handlarzem bronią Wiktorem Butem we wtorek po południu czasu lokalnego wyleciał do USA - poinformowała tajlandzka policja. Wcześniej premier Tajlandii zapowiedział, że ścigany przez USA przestępca może już we wtorek zostać wydany Amerykanom.

- To powinno nastąpić we wtorek, jeśli to możliwe - powiedział rano czasu lokalnego Abhisit Vejjajiva dodając, że jego gabinet zatwierdził wcześniej wniosek o ekstradycję wystawiony przez Amerykanów.

Kilka godzin później do mediów dotarła informacja o starcie samolotu z "Handlarzem Śmiercią". Najpierw od anonimowego pracownika lotniska, a później od policji.

- But opuścił tajlandzkie terytorium o godzinie 13.27 czasu lokalnego (7.27 czasu polskiego) z lotniska w Bangkoku - powiedział przedstawiciel policji kryminalnej w tajlandzkiej stolicy Supisarn Bhakdinarunart. Jak dodał, "osobiście odprowadził go do amerykańskiego odrzutowca (...) w asyście sześciu przedstawicieli USA".

"Handlarz Śmiercią"

Wiktor But stał się najbardziej znanym handlarzem na czarnym rynku handlu bronią. Jako były oficer sowieckiego lotnictwa, dysponował flotą samolotów transportowych, za pomocą której dostarczał broń każdemu, kto jej potrzebował i miał pieniądze. Procederem tym trudnił się od początku lat dziewięćdziesiątych, korzystając z chaosu i rozkładu armii byłego ZSRR.

Został zatrzymany w marcu 2008 roku w stolicy Tajlandii dzięki operacji, w której amerykańscy agenci udawali kolumbijskich rebeliantów. Amerykanie chcą go sądzić m.in. za dostawy broni dla kolumbijskich lewicowych rebeliantów z FARC.

But ma 43 lata, włada sześcioma językami. W Stanach Zjednoczonych, gdzie grozi mu dożywocie, postawiono mu zarzuty terroryzmu, w tym spiskowania w celu zabicia amerykańskich obywateli, materialnego wspieranie terrorystów oraz kupna i użycia pocisków przeciwlotniczych. Rosja podkreśla, że But jest niewinny i domaga się jego powrotu do kraju.

Na barwnej historii "biznesu" Rosjanina oparto nawet scenariusz filmu "Pan życia i śmierci" z Nicholasem Cagem w roli głównej, a media nadały mu przydomek "Handlarza Śmiercią".

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24