Palestyńskie organizacje - w tym Hamas - są bardzo sceptyczne wobec pokojowej propozycji Egiptu. - Nie widzimy w egipskiej inicjatywie przekonującej podstawy do rozwiązania kryzysu - oznajmił w ich imieniu Chaled Abdel-Madżid, szef Frontu Walki Palestyńskiej oraz rzecznik organizacji palestyńskich w Damaszku.
Stanowisko takie zostało uzgodnione podczas rozmów między przedstawicielami ośmiu organizacji palestyńskich w Damaszku. Wśród nich znalazły się Hamas oraz Islamski Dżihad.
Odrzucamy obecność sił lub obserwatorów międzynarodowych w Gazie, gdyż zmierza ona do ochrony okupacji i wzmocnienia blokady ruchu oporu. z oświadczenia organizacji palestyńskich
- Francusko-egipska inicjatywa nie przyczynia się do znalezienia rozwiązania, gdyż zagraża palestyńskiemu ruchowi oporu i sprawie palestyńskiej oraz pozwala wrogowi (Izraelowi) kontynuować agresję - napisano w komunikacie opublikowanym w Damaszku.
Nie chcemy obserwatorów
Sygnatariusze apelu napisali również, że nie chcą jakichkolwiek międzynarodowych sił w Gazie.
- Odrzucamy obecność sił lub obserwatorów międzynarodowych w Gazie, gdyż zmierza ona do ochrony okupacji i wzmocnienia blokady ruchu oporu - napisano w oświadczeniu. Organizacje zażądały również "wstrzymania agresji, niezwłocznego wycofania sił izraelskich, zdjęcia blokady oraz otwarcie przejść granicznych ze Strefą Gazy".
Egipt proponuje
Propozycja Egiptu zakłada natychmiastowe przerwanie ognia między Izraelem a Palestyńczykami w Strefie Gazy. Po zaprzestaniu działań miałoby dojść do rozmów na temat rozwiązań na dłuższą metę, w tym zakończenia blokady Strefy.
Prezydent Egiptu Hosni Mubarak przedstawił tę propozycję po rozmowach z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym. Mubarak nie powiedział, na jakich warunkach miałoby dojść do zawieszenia broni ani jaką rolę odgrywałby w procesie pokojowym Hamas.
Według najnowszych danych, w działaniach w Strefie Gazy, trwających 12 dni zginęło 763 Palestyńczyków. Ponad 3,1 tys. osób zostało rannych. - Bilans wzrósł do 763 osób po zebraniu wielu ciał z obszarów, do których nie mieliśmy dostępu, zwłaszcza w Dżabalii, Atatrze i Zeitun - powiedział szef służb ratowniczych w Strefie Gazy Muawija Hassanein.
Według rzecznika izraelskiej armii do tej pory w ofensywie lądowej zginęło 6 żołnierzy, a jeden na początku nalotów.
Źródło: bbc.co.uk, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA