Gwiazdor Bollywood goły i pod nadzorem

 
Gwiazdor z problemamiwikipedia.org

Znany i uwielbiany na całym świecie gwiazdor Bollywood Shah Rukh Khan nie ma ostatnio szczęścia. Najpierw, podczas kontroli na lotnisku Heathrow, do rąk kontrolerów trafiły jego nagie fotki ze skanera ciała, a teraz musi korzystać z policyjnej ochrony w związku z wypowiedzią, która nie spodobała się indyjskim nacjonalistom.

Najpierw w Khana uderzył skandal na Heathrow, który ujawnił w programie stacji BBC Jonathan Ross. Podczas kontroli przez skaner osobisty jego obsługa wydrukowała sobie zdjęcia z urządzenia, które ukazały Hindusa w całej okazałości.

W programie BBC gwiazdor nie ukrywał wściekłości. - Wchodzisz do maszyny, prześwietlają cię, wychodzisz i sądzisz, że to już koniec całej procedury - mówił cytowany przez "Polska The Times" Khan.

- Kiedy wyszedłem z maszyny, widziałem, jak siedzące tam dziewczyny, pracownice lotniska, przeglądały jakieś wydruki. Sądziłem, że to może jakieś formularze, które pasażerowie muszą jeszcze wypełnić, więc poprosiłem, by mi to pokazano. I wtedy zobaczyłem siebie. Byłem wściekły, ale co miałem robić, złożyłem na tych fotografiach swoje autografy i poszedłem dalej - mówił.

Minister zapewnia o bezpieczeństwie

Kierownictwo Heathrow już bada okoliczności skandalu i sprawdza czy zdjęcia Khana znalazły się poza lotniskiem. Jeszcze na początku lutego brytyjski minister ds. transportu Lord Adonis zapewniła, że wizerunki ze skanera nie mogą być zabezpieczone, nie można ich przesyłać, ani drukować, a ochroniarz, który je widzi nie ma możliwości rozpoznania konkretnych osób, bo są nieostre.

Dodatkowo pracownik obsługujący maszynę ma nie widzieć wyświetlonego wizerunku, ponieważ monitor odbiorczy umieszczony jest w innym pomieszczeniu niż maszyna.

Minister przekonywał też, że wbrew wcześniejszym doniesieniom nie jest prawdą, iż zdjęcie pokazuje pasażerów całkiem nagich. Mogą też oni domagać się, by mógł je obejrzeć ochroniarz tej samej płci.

Naraził się nacjonalistom

Skandal ze zdjęciami nie jednak jedynym problemem Khana. Jak informuje Polskie Radio, gwiazdor dostał ochronę policji w związku z premierą jego najnowszego filmu "My name is Khan". Ochroną policji i ochroniarzy zostały objęte także kina w Bombaju, w których ma być wyświetlany film.

Wszystko przez wypowiedź Khana, który skrytykował niedopuszczenie pakistańskich krykiecistów do udziału w zawodowych rozgrywkach Indyjskiej Ligi Krykietowej.

To wystarczyło, żeby narazić się nacjonalistom z ugrupowania Shiv Sena, którzy zapowiedzieli ataki na kina wyświetlające "My name is Khan". Żeby zapobiec rozruchom, władze aresztowały już prewencyjnie ponad 1,2 tys. działaczy Shiv Sena.

Około 200 osób aresztowano zaś za dewastowanie kin, które zdecydowały się na premierę filmu.

Wpływowy aktor

44-letni Khan cieszy się w Indiach niezwykła popularnością. Aktor, często nazywany "królem Bollywood", wystąpił w ponad 70 filmach. Siedmiokrotnie zdobywał nagrodę Filmfare dla najlepszego aktora, a siedemnaście razy był do niej nominowany.

Źródło: Polskie Radio, Polska The Times, PAP

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org