Statek wycieczkowy Ocean Explorer utknął na mieliźnie u wschodnich wybrzeży Grenlandii - poinformował "Independent". Służby zapewniają, że nikomu z ponad 200 znajdujących się na pokładzie osób nie grozi niebezpieczeństwo. Zaznaczają jednocześnie, że pomoc dotrze do nich najwcześniej w piątek.
"W poniedziałkowe popołudnie (11 września - red.) czasu lokalnego otrzymaliśmy wiadomość, że statek wycieczkowy Ocean Explorer utknął na mieliźnie w Alpefjord w północno-wschodniej Grenlandii i w tej chwili nie jest w stanie się z niej wydobyć. Najbliższa pomoc jest daleko" - przekazało w opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu duńskie Wspólne Dowództwo Arktyczne.
"Independent" informuje, że na długim na 104 metry statku znajduje się 206 osób. "Nikomu nie zagraża niebezpieczeństwo i nie zgłoszono żadnych szkód, ale traktujemy incydent bardzo poważnie" - dodano w oświadczeniu. Potwierdził to operator statku i organizator rejsu, australijska firma Aurora Expeditions. Portal news.au.com przekazał, że 90 proc. pasażerów to Australijczycy.
ZOBACZ TEŻ: Załoga greckiego promu usłyszała zarzuty w związku ze śmiercią pasażera zepchniętego do morza
Grenlandia. Statek utknął w Alpefjord
Wycieczkowiec znajduje się w Alpefjord, w parku narodowym, około 1400 kilometrów na północny wschód od stolicy Grenlandii Nuuk. We wtorek duńskie Wspólne Dowództwo Arktyczne informowało, że pomimo przypływu, który mógł wypchnąć statek z mielizny, Ocean Explorer nadal nie ruszył z miejsca. Najbliższy duński okręt znajduje się ok. 1200 mil morskich (2200 km) od unieruchomionej jednostki. Obecnie zmierza w jej stronę, dotrze do niej nie wcześniej niż w piątek - przekazała agencja Associated Press.
Główną misją Wspólnego Dowództwa Arktycznego jest obrona duńskiej suwerenności poprzez monitorowanie obszarów wokół Wysp Owczych i Grenlandii, dwóch terytoriów, które cieszą się pewną niezależnością, jednak pozostają częścią Królestwa Danii. Każda z trzech części Królestwa - Dania, Wyspy Owcze i Grenlandia - posiada osobną administrację i rządy.
Olbrzymie statki turystyczne często odwiedzają grenlandzkie zatoki, jednak budzi to kontrowersje ze względu na stwarzane przez nie zagrożenie dla środowiska naturalnego kraju.
ZOBACZ TEŻ: Rekiny dwa dni atakowały jacht. Gdy zaczął tonąć, załogę uratował płynący w pobliżu statek
Źródło: "Independent", PAP