Niemiecki sąd orzekł, że nazwiska zabitych przez mafię włoskich sędziów Giovanniego Falconego i Paola Borsellina nie są chronione i mogą być wykorzystane jako nazwa lokalu gastronomicznego. Wywołało to oburzenie we Włoszech. Zareagował między innymi szef włoskiej dyplomacji Luigi Di Maio.
Sąd we Frankfurcie nad Menem, jak podały w piątek włoskie media, przyznał rację właścicielowi pizzerii, który nazwał lokal Falcone i Borsellino, wykorzystując nazwiska sędziów zamordowanych przez cosa nostrę w zamachach na Sycylii w 1992 roku. Umieścił także ich wspólne zdjęcie obok fotografii Marlona Brando w roli Vita Corleonego w filmie "Ojciec chrzestny".
Przeciwko niemieckiemu restauratorowi wystąpiła siostra Giovanniego Falconego, Maria, argumentując, że obraża pamięć jej brata. Zażądała, by przestał wykorzystywać jego nazwisko.
Sąd odrzucił pozew, stwierdzając, że sędzia śledczy "znany jest tylko ograniczonemu kręgowi osób, które znają jego przypadek, a nie zwykłym ludziom odwiedzającym pizzerię". Ponadto, jak stwierdził niemiecki sędzia, ludzie nie pamiętają o walce z mafią prowadzonej przez Falconego, który nie żyje od prawie 30 lat.
"Falcone i Borsellino to dwa wzory nie tylko we Włoszech, ale na świecie"
Włoskie media oceniają, że stanowisko to jest "obrazą" pamięci o słynnych sędziach walczących z mafią. Maria Falcone zapowiedziała, że będzie kontynuować batalię.
Zareagował także szef włoskiej dyplomacji Luigi Di Maio, który oświadczył w mediach społecznościowych, że "Falcone i Borsellino to dwa wzory nie tylko we Włoszech, ale na świecie". "Zmienili przebieg śledztw, walczyli z mafią, poświęcając swoje życie" - argumentował.
"Dzisiaj niemiecki sąd orzekł, że nie zasługują na ochronę, pozwalając restauracji we Frankfurcie nad Menem posługiwać się ich nazwiskami i ich wizerunkiem, znajdującym się obok dziur po kulach, pizzy, piwa i zdjęć Vita Corleonego" - napisał minister spraw zagranicznych.
"To tak, jakby mafia to była zabawa, z której można się pośmiać. A tak nie jest" – oświadczył Di Maio, dodając: "jesteśmy pewni, że naród niemiecki myśli tak jak my".
Źródło: PAP