Unijna agencja Frontex podała, że w ciągu roku dwukrotnie wzrosła liczba imigrantów, którzy dotarli do Unii Europejskiej szlakiem bałkańskim. Jednocześnie coraz mniej osób dostaje się do Europy przez Morze Śródziemne.
Frontex ustalił, że w październiku blisko 3,5 tysiąca osób przekroczyło nielegalnie granice, aby przedostać się do Unii Europejskiej przez kraje Bałkanów Zachodnich - to o ponad jedną trzecią więcej niż liczba migrantów, która pokonała tę trasę we wrześniu - ustalił Frontex. Od początku roku do końca października wykryto ponad 19,7 tys. nielegalnych imigrantów - dwa razy więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku - głosi komunikat Frontexu, z zastrzeżeniem, że podawane we wtorek dane są przybliżone.
Ponad połowa migrantów to Syryjczycy, jedną czwartą stanowią Afgańczycy. W sumie liczba nielegalnych przybyszy, którzy dotarli w tym roku do Europy jest mniejsza o 21 proc. niż w roku 2019.
O 37 procent spadła w 2020 roku liczba imigrantów, którzy dostali się do Unii Europejskiej szlakiem przez zachodnią część Morza Śródziemnego - w sumie było ich blisko 13,4 tysiąca. Na wschodnich wodach Morza Śródziemnego w tym samym okresie wykryto o 75 procent mniej migrantów niż w roku ubiegłym. AFP przypomina jednak, że Frontex jest oskarżany o to, iż siłą zmusza statki i łodzie zmierzające do Grecji, by przybiły do tureckich wybrzeży.
Ponad 30 tysięcy migrantów we Włoszech
Z kolei szefowa włoskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Luciana Lamorgese poinformowała we wtorek, że 32 tysiące migrantów przybyło od początku tego roku do Włoch. Ponad jedna trzecia migrantów to Tunezyjczycy. Dane na temat rozmiarów migracji w tym roku szefowa MSW przedstawiła w komisji do spraw konstytucyjnych w Izbie Deputowanych. Podkreśliła, że fala migracyjna rośnie.
- Ma to miejsce w pełnym kryzysie na tle pandemii koronawirusa, co stanowi dodatkowe trudności dla wszystkich państw, a szczególnie dla tych najbardziej narażonych na presję migracyjną - mówiła minister Lamorgese. - Pandemia skomplikowała wszystkie procedury - przyznała. Wszyscy przybywający migranci poddawani są testom na obecność koronawirusa.
Szefowa resortu ogłosiła, że u brzegów Sycylii stoi pięć statków, na których kwarantannę po przybyciu odbywa obecnie 2700 migrantów. Lamorgese zaznaczyła, że niekiedy kwarantanna na tych jednostkach przedłuża się, gdy wykrywany jest tam przypadek zakażenia. W rezultacie, dodała, na jednostkach dochodzi do poważnych problemów i aktów przemocy.
Źródło: PAP