Pracownik liceum, a wcześniej podstawówki kupował sprzęt ze skradzionych danych. Zarobił milion złotych

47-latek trafił do aresztu (zdjęcie ilustracyjne)
Łódź
Źródło: Google Maps
Policjanci z Łodzi zatrzymali 31-letniego pracownika jednego z liceów, który wykorzystując dane osobowe, zawierał umowy na zakup elektroniki z operatorami telefonii komórkowej. Później sprzęt sprzedawał w lombardach i mógł zarobić na nim blisko milion złotych. Jak ustalił dziennikarz tvn24.pl, mężczyzna podobnych przestępstw dopuścił się wcześniej w szkole podstawowej w dzielnicy Łódź-Górna, gdzie pokrzywdzonych jest 40 osób.

Funkcjonariusze z III Komisariatu Policji łódzkiej komendy, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie, prowadzili działania w związku ze zgłoszeniami dotyczącymi podpisania umów z różnymi operatorami telefonii komórkowych na zakup smartfonów, smartwatchów, tabletów i innych urządzeń elektronicznych, z wykorzystaniem danych osób bez ich zgody. Jednym z elementów łączących te sprawy był fakt, że część pokrzywdzonych pracowała w jednym miejscu.

Podejrzany pracownik liceum

Po analizie zebranego materiału dowodowego łódzcy policjanci ustalili dane sprawcy, oraz jego miejsce przebywania. Został on zatrzymany 24 września w jednym z liceów na terenie dzielnicy Retkinia. - Mężczyzna przyznał, że miał dostęp do pomieszczeń, gdzie inni pracownicy trzymali swoje rzeczy osobiste, w tym dokumenty. 31-latek wykorzystując ten fakt, robił zdjęcia dowodów, a potem przy ich wykorzystaniu zawierał umowy z operatorami sieci komórkowych na zakup sprzętu elektronicznego, który później sprzedawał w lombardach. Jak sam oświadczył, mógł w ten sposób zarobić ponad 700 tysięcy złotych - informuje młodszy aspirant Maksymilian Jasiak z KMP w Łodzi. W tym przypadku samego tylko liceum pokrzywdzonych może być 50 osób.

40 osób pokrzywdzonych w szkole podstawowej

Jak dowiedział się dziennikarz tvn24.pl, 31-latek podobnych przestępstw dokonywał we wcześniejszym miejscu pracy - w jednej ze szkół podstawowych w dzielnicy Łódź Górna. Tam pokrzywdzonych ma być kolejnych 40 osób. - Zatrzymany usłyszał już zrzuty oszustwa i kradzieży tożsamości. Sprawa ma charakter rozwojowy, gdyż na retkiński komisariat zgłaszają się kolejne osoby pokrzywdzone przez działania mężczyzny - podsumował młodszy aspirant Maksymilian Jasiak. 31-latkowi grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Czytaj także: