Francuskie wojsko opublikowało nagrania i zdjęcia z pierwszej misji bojowej przeciw islamskim radykałom w Iraku. Dwa myśliwce Rafale zbombardowały pozycje Państwa Islamskiego na północy kraju. Dotychczas Francuzi wykonywali jedynie loty zwiadowcze.
Nagranie opublikowane przez francuskie wojsko jest skróconym do niecałych dwóch minut zapisem całej misji, która trwała ponad siedem godzin. Tyle dwóm myśliwcom Rafale zajęło dotarcie z bazy Al Dhafra w Zjednoczonych Emiratach Arabskich nad cel w pobliżu irackiego miasta Zumar, zrzucenie bomb i powrót.
Maszyny uderzeniowe zostały wsparte w locie przez tankowiec C-135FR, z którego dwa razy pobrały paliwo. Inaczej Rafale nie byłyby w stanie pokonać około 3,5 tysiąca kilometrów, czego wymagała misja. Oba myśliwce przenosiły po cztery bomby sterowane laserowo GBU-12, z czego zrzuciły po dwie. Cel w postaci składu amunicji i paliwa miał zostać zniszczony.
Przeprowadzony w piątek nalot był pierwszym w wydaniu Francuzów podczas ofensywy przeciw siłom Państwa Islamskiego na terenach Syrii i Iraku. Dotychczas z powietrza atakowali tylko Amerykanie. Gotowość do wysłania swoich samolotów deklaruje jeszcze wojsko Holandii. Walczący z islamskimi fanatykami Kurdowie i irackie siły rządowe same praktycznie nie dysponują skutecznym wsparciem z powietrza. Naloty zachodnich wojsk są wydatną pomocą.
Działania wojskowe państw Zachodu są odpowiedzią na znaczące sukcesy radykałów islamskich, którzy, korzystając z baz w Syrii, w ciągu kilku miesięcy opanowali znaczne połacie północnego Iraku. Siły rządowe okazały się niezdolne do samodzielnego stawienia im czoła. Fanatycy z Państwa Islamskiego stosują wyjątkowo brutalne metody działania. Ścięli między innymi dwóch amerykańskich dziennikarzy i obywatela Wielkiej Brytanii. W reakcji Barack Obama zadeklarował stworzenie "międzynarodowej koalicji" na rzecz walki z fanatykami i zapowiedział ich zniszczenie.
Autor: mk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ministère de la Défense