MSZ interweniowało w sprawie wypowiedzi biskupów. Watykan odpowiedział

Wiesław Mering i Antoni Długosz
Bp Mering: rządzą nami ludzie, którzy samych siebie określają jako Niemców
Źródło: TVN24
Watykan odpowiedział Ministerstwu Spraw Zagranicznych na protest w sprawie słów biskupów Wiesława Meringa i Antoniego Długosza. Według resortu, Stolica Apostolska potwierdza chęć poszanowania prawa Polaków do wyrażania swoich opinii.
Kluczowe fakty:
  • W reakcji na wypowiedzi biskupów Wiesława Meringa i Antoniego Długosza MSZ przekazało w lipcu protest Stolicy Apostolskiej.
  • Według resortu polskiej dyplomacji, słowów biskupów "podważają dobre stosunki polsko-niemieckie, oczerniają rząd i oznaczają wyraźne poparcie dla środowisk nacjonalistycznych".
  • Teraz MSZ otrzymało z Watykanu odpowiedź.

W połowie lipca MSZ informowało o przekazanym Stolicy Apostolskiej proteście wobec wypowiedzi biskupa Wiesława Meringa, który stwierdził, że Polską rządzą ludzie, którzy samych siebie określają jako Niemców oraz wypowiedzi biskupa Antoniego Długosza, który - według resortu dyplomacji - 11 lipca podczas Apelu Jasnogórskiego publicznie poparł Ruch Obrony Granic Roberta Bąkiewicza.

MSZ o odpowiedzi z Watykanu

MSZ potwierdziło w czwartek, że otrzymało odpowiedź na demarche Ambasady RP przy Stolicy Apostolskiej. Demarche to oficjalne wystąpienie rządu jednego państwa do przedstawiciela innego państwa, zazwyczaj zawierające protest lub petycję w danej sprawie, wzywające do stanowiska.

"Z korespondencji z Sekretariatem Stanu Stolicy Apostolskiej wynika, iż potwierdza ona chęć pełnego poszanowania podstawowego prawa obywateli polskich do wyrażania swoich opinii, gwarantowanego przez Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, i wyraża nadzieję, że komunikacja z Rządem RP będzie zawsze przebiegać zgodnie z dobrymi praktykami dyplomatycznymi i w duchu konstruktywnego dialogu, aby uniknąć jednostronnej instrumentalizacji" - przekazało MSZ.

"MSZ pozytywnie ocenia fakt stwierdzenia przez Stolicę Apostolską, że komunikacja z Rządem RP będzie przebiegać w duchu konstruktywnego dialogu" - dodał polski resort dyplomacji.

Z informacji PAP wynika, że Watykan w odpowiedzi dał do zrozumienia, że wypowiedzi biskupów nie odzwierciedlają stanowiska Episkopatu Polski. Nie wyrażono w niej ubolewania z powodu tych wypowiedzi.

Sikorski: oczekujemy, że biskupi nie będą się wtrącali do rywalizacji partyjnej

W połowie lipca szef MSZ Radosław Sikorski, pytany w Lublinie o sprawę protestu, przypomniał, że w II RP mianowania biskupów wymagały zgody władzy świeckiej. - Dzisiaj tak nie jest, bo uzgodniliśmy w Konkordacie, że władza świecka i duchowna są od siebie autonomiczne - powiedział.

- Dlatego my się nie wtrącamy do sakramentów, ale oczekujemy, że księża biskupi nie będą się wtrącali do rywalizacji partyjnej - zaznaczył. - Jak ksiądz biskup chce działać w polityce, to niech zrzuci sukienkę i zapisze się do PiS-u - dodał wówczas Sikorski. Ocenił, że "rolą biskupów na pewno nie jest szczucie na siebie nawzajem dwóch chrześcijańskich narodów". Prosił, by "wolność słowa, którą mamy w Rzeczpospolitej, szła razem z odpowiedzialnością za słowo".

MSZ o "niedopuszczalnych słowach biskupów"

MSZ przekazało w lipcu szefowi protokołu dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej Javierowi Domingo Fernándezowi Gonzálezowi protest, w którym strona polska wyraziła oburzenie "niedopuszczalnymi wypowiedziami" biskupów Długosza oraz Meringa.

Według MSZ, wypowiedzi biskupów, działających jako przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski i tym samym reprezentujący Kościół katolicki, "podważają dobre stosunki polsko-niemieckie, oczerniają rząd i oznaczają wyraźne poparcie dla środowisk nacjonalistycznych".

Gmach Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Gmach Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Źródło: Albert Zawada/PAP

Co mówili biskupi Mering i Długosz?

W lipcu na Jasnej Górze podczas wieczornej mszy dla uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja biskup senior Mering z Włocławka mówił między innymi, że "rządzą nami ludzie, którzy samych siebie określają jako Niemców". - W XVIII wieku jeden z polskich poetów, Wacław Potocki mówił: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem". Historia straszliwie udowodniła prawdę tego powiedzenia - mówił biskup Mering.

Dodał, że "w sytuacji, gdy granice naszego kraju tak z zachodu, jak i wschodu są zagrożone, jeden z polityków mówi: 'Więcej niesie z sobą zła ruch obrony granic niż imigranci, o których nic nie wiemy'". Mówił, że w "jego województwie kujawsko-pomorskim w ostatnim krótkim czasie dokonały się dwa morderstwa: młodej kobiety i mężczyzny".

Natomiast biskup Długosz w Apelu Jasnogórskim mówił między innymi o modlitwie "za obrońców naszych granic: tych w mundurach strażników granicznych, żołnierzy, policjantów, celników, wojska obrony terytorialnej, ale również wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic - tych, którzy bezinteresownie organizują patrole".

Jak ocenił Długosz, to "odpowiedź polskich parlamentarzystów i patriotów zatroskanych sytuacją zachodniej granicy, gdzie niemieccy policjanci przerzucają na naszą stronę nielegalnych emigrantów niczym przedmioty". - To sprzeciw przede wszystkim (przeciw) paktowi migracyjnemu, który formalnie zacznie obowiązywać dokładnie za rok - dodał.

MSZ oceniło natomiast, że kwestia tak zwanego Ruchu Obrony Granic oraz granicy polsko-niemieckiej jest wewnętrzną sprawą państwa polskiego, która nie powinna być przedmiotem komentarzy przedstawicieli Kościoła katolickiego.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
katastrofa lotnicza

TVN24 HD
WYDANIE SPECJALNE

katastrofa lotnicza
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: