Nie żyje 32-letnia kobieta, 12 osób w szpitalu. Wszyscy jedli sardynki

Źródło:
"Guardian", BBC
Władze wydały apel na terenie całej Francji i poza nią, aby odnaleźć wszystkie osoby, które mogły zjeść podejrzane ryby. Shutterstock

Jedna kobieta zmarła, a 12 kolejnych osób trafiło do szpitala - niektóre w stanie ciężkim - wskutek zatrucia jadem kiełbasianym. Wszyscy jedli sardynki serwowane w winiarni w Bordeaux. Do zatruć miało dojść w dniach 4-10 września, kiedy w mieście przebywało wielu turystów. Według regionalnego urzędu ds. zdrowia (ARS) wśród zakażonych są goście z innych krajów.

Jak podaje regionalny urząd ds. zdrowia (ARS - fr. Agence régionale de santé Aquitaine) co najmniej 12 osób, które między 4 a 10 września gościły w popularnej winiarni Tchin Tchin w Bordeaux, zostało hospitalizowanych. Większość nadal przebywa na intensywnej terapii lub jest w stanie krytycznym. 32-letnia obywatelka Grecji zmarła, jej mąż pozostaje pod opieką lekarzy.

U zakażonych wystąpiły objawy typowe dla zatrucia jadem kiełbasianym, które mogą obejmować silny ból brzucha, wymioty, biegunkę, niewyraźne widzenie, suchość w ustach, trudności w połykaniu lub mówieniu oraz problemy neurologiczne. Dochodzenie wykazało, że wszyscy hospitalizowani jedli sardynki przechowywane przez właściciela restauracji w słoikach. Lokalna gazeta "Sud-Ouest" zacytowała restauratora, który powiedział, że wyrzucił niektóre słoiki z sardynkami ze względu na silny zapach po ich otwarciu. Ale inne "wydawały się w dobrym stanie i zostały podane klientom".

Władze wydały apel na terenie całej Francji i poza nią, aby odnaleźć wszystkie osoby, które mogły zjeść podejrzane ryby. Francuska Dyrekcja Generalna ds. Zdrowia (DGS) poinformowała, że nie można wykluczyć pojawienia się kolejnych przypadków zatrucia, gdyż okres inkubacji w przypadku jadu kiełbasianego wynosi do ośmiu dni. Według regionalnego urzędu ds. zdrowia ARS wśród zakażonych są goście z USA, Irlandii, Kanady, Niemiec i Hiszpanii.

Botulizm (zatrucie jadem kiełbasianym) - przyczyny, objawy, jak często występuje

Zatrucie jadem kiełbasianym jest chorobą rzadką, ale zagrażającą życiu. Powodem zakażenia są toksyny wytwarzane przez bakterie Clostridium botulinum, które pojawiają się, gdy żywność jest niewłaściwie konserwowana lub pasteryzowana. Toksyna botulinowa po wchłonięciu do krwi powoduje wiotkie porażenia mięśni. Objawy neurologiczne mogą być poprzedzone złym samopoczuciem i dolegliwościami żołądkowo-jelitowymi. Główny objaw - wiotkie porażenie mięśni, pojawia się nagle, występuje zamglone i podwójne widzenie, brak lub osłabienie reakcji źrenic na światło, opadanie powiek, zaburzenia połykania i mowy. W przypadku nieodpowiedniego leczenia botulizm w 5-10 procentach przypadków może zakończyć się śmiercią.

Francja w skali całego kraju odnotowuje 10-20 przypadków zatrucia jadem kiełbasianym rocznie. W Polsce, jak informuje na swojej stronie Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny, "od 2000 r. obserwuje się wyraźną tendencję spadkową liczby rejestrowanych przypadków zatruć jadem kiełbasianym (po 2010 r. poniżej 40 przypadków rocznie), jednak zatrucia te nadal stanowią istotny problem epidemiologiczny".

ZOBACZ TEŻ: Pablo Neruda miał zostać otruty jadem kiełbasianym

Autorka/Autor:az

Źródło: "Guardian", BBC

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock