Kurorty w Szwajcarii, ślad z Luksemburga, loty do Rosji. Kulisy zatrzymania tuż przed otwarciem igrzysk

Źródło:
PAP
Ulice Paryża oczyszczane ze stoisk z podróbkami przed Igrzyskami Olimpijskimi
Ulice Paryża oczyszczane ze stoisk z podróbkami przed Igrzyskami OlimpijskimiReuters
wideo 2/3
Ulice Paryża oczyszczane ze stoisk z podróbkami przed Igrzyskami OlimpijskimiReuters

Zatrzymany Rosjanin, który zamierzał zaaranżować incydent na otwarcie igrzysk olimpijskich w Paryżu, to 40-letni Kiriłł Grjaznow. Jak podał "Le Monde", mężczyzna, który z wykształcenia jest prawnikiem, a we Francji zdobył dyplom kucharza, od dawna miał kontakty ze służbami.

Francuski dziennik powołuje się na dokumenty, do których dostęp uzyskał też niemiecki "Der Spiegel" i niezależny rosyjski portal Insider. Media wskazują, że starszym bratem Kiriłła jest adwokat Dmitrij Grjaznow, który zasiada w Zgromadzeniu Parlamentarnym Związku Białorusi i Rosji. Ta struktura integracyjna gromadzi wielu agentów Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).

Kiriłł Grjaznow ukończył wydział prawa uniwersytetu w Permie, a dyplom obronił w Moskwie w 2007 roku. Z jego korespondencji opisanej przez "Le Monde" i Insider wynika, że rosyjscy znajomi Grjaznowa orientowali się w jego powiązaniach. Na przykład w 2009 roku i 2010 roku - w czasach, gdy niedawno ukończył uczelnię - prosili go o sprawdzenie, kim są pewni funkcjonariusze służb i czy można im ufać.

W 2010 roku Grjaznow ukończył we Francji kursy w szkole kucharskiej Le Cordon Bleu w Paryżu i mieszkał we Francji. Potem pracował jako kucharz w renomowanej restauracji w jednym ze szwajcarskich kurortów. W czasie, gdy mieszkał w Paryżu, regularnie jeździł do Rosji.

W swej ojczyźnie Grjaznow występował w show telewizyjnych, gdzie przedstawiano go jako biznesmena i kucharza. W rzeczywistości miał problemy i popadał w długi, a w karierze kucharskiej przeszkadzał mu alkohol.

Jak podkreśla "Le Monde", Rosjanin nie opowiadał swoim francuskim znajomym o swojej przeszłości, w tym o pracy w firmie finansowej w Luksemburgu. Insider zauważa jednak, że w 2012 roku Grjaznow napisał w mailu właścicielce mieszkania, w którym mieszkał we Francji, że jest teraz w Moskwie i "pracuje dla państwa" rosyjskiego.

Zatrzymany w swoim mieszkaniu w Paryżu

W 2023 roku ponownie wyjechał do Paryża. Kilka dni temu - 21 lipca - został zatrzymany w swoim mieszkaniu. "Le Monde" informował, że według informacji uzyskanych od służb wywiadowczych, znaleziono tam legitymację rosyjskiej jednostki specjalnej podlegającej FSB.

We wtorek sąd zdecydował, że mężczyzna trafi do tymczasowego aresztu pod zarzutem "pracy wywiadowczej dla obcego mocarstwa mającej na celu wzbudzenie niepokojów we Francji". Grozi mu 30 lat pozbawienia wolności.

"Le Monde" informował, że służby wywiadowcze podsłuchały rozmowę telefoniczną sprzed dwóch miesięcy pomiędzy mężczyzną a przedstawicielem rosyjskich służb wywiadowczych, w której podejrzany stwierdził, że "Francuzi będą mieli ceremonię otwarcia, jakiej nigdy wcześniej nie było".

CZYTAJ WIĘCEJ: Zapowiadał "ceremonię otwarcia, jakiej nigdy nie było". Rosjanin aresztowany w centrum Paryża

Paryż przygotowuje się do Igrzysk OlimpijskichEPA/ANDRE PAIN

Autorka/Autor:js/adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA/TERESA SUAREZ