Prywatny samolot Fouga Magister runął w piątek do Morza Śródziemnego podczas pokazu lotniczego w pobliżu miejscowości Lavandou we Francji - poinformowały władze prefektury Var. Pilot zginął, a służby odnalazły jego ciało.
Pilot nie mógł się katapultować, ponieważ maszyna nie jest wyposażona w umożliwiający to system - wyjaśniła agencja AFP. Po tym, jak maszyna wpadła do Morza Śródziemnego, wszczęto akcję poszukiwawczą pilota, którą koordynowało Śródziemnomorskie Regionalne Centrum Nadzoru Operacyjnego i Ratownictwa. Niedługo później służby odnalazły jego ciało.
Moment wypadku został zarejestrowany na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych. Udostępnił je m.in. reżyser Maxime Govare
Wszczęto dochodzenie
Samolot był własnością prywatną. Wszczęto dochodzenie, które ma wyjaśnić okoliczności wypadku, do którego doszło podczas pokazu lotniczego, który był częścią obchodów 80. rocznicy lądowania sił alianckich we Francji. W związku z wypadkiem pokazy zostały odwołane.
Fouga Magister to samolot kolekcjonerski. Jego konstrukcja została stworzona na przełomie lat 40 i 50. Maszyna była używana jako samolot szkolny przez francuskie siły powietrzne, ale w niektórych państwach Fouga Magister był po dozbrojeniu używany też jako lekki samolot szturmowy.
Do wypadku doszło zaledwie dwa dni po tym, jak we wschodniej Francji zderzyły się dwa myśliwce Rafale. Dwaj piloci, którzy lecieli jednym z samolotów i odbywali "misję szkoleniową", zginęli. Pilot drugiej maszyny katapultował się przed zdarzeniem i nie ucierpiał.
Źródło: PAP, La Parisien
Źródło zdjęcia głównego: X/@MGovare