Tylko on powstrzyma Le Pen? "Muszę przekonać cały kraj"


Były premier Francois Fillon wygrał prawybory w partii Republikanie - piszą francuskie media, powołując się na wyniki z niemal wszystkich lokali wyborczych. Na pięć miesięcy przed wyborami prezydenckimi Fillon zdaje się być faworytem, który jest w stanie pokonać kandydatów skrajnej prawicy i głęboko podzielonej lewicy.

Fillon zdobył 66,5 proc. głosów, a jego rywal były premier i obecny mer Bordeux Alain Juppe - jedynie 33,5 proc. głosów.

To cząstkowe wyniki wyborów podane po zliczeniu głosów z równo 10 tys. lokali wyborczych. Wyniki dosłać musi jeszcze 229 lokali.

"Muszę przekonać cały kraj"

Fillon, były premier i zwolennik dużych, i poważnych reform opowiada się za podniesieniem wieku emerytalnego, ograniczeniem wsparcia socjalnego ze strony państwa i cofnięciem 35-godzinnego tygodnia pracy.

Badania opinii publicznej pokazują, że gdyby wybory prezydenckie odbyły się teraz, to w ich drugiej turze Fillon bez problemu pokonałby przedstawicielkę skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen.

Reuters pisze jednak, że 62-letni były premier i zwolennik brytyjskiej premier Margaret Thatcher musi teraz zdobyć zwolenników dla ambitnego programu, który zapowiada radykalne zmiany.

- Muszę przekonać cały kraj, że nasz projekt jest jedynym, który może nas podnieść, w sprawie pracy, rozwoju i walki z fanatykami, którzy zadeklarowali walkę przeciwko nam - powiedział Francois Fillon w niedzielę wieczorem w swoim sztabie po ogłoszeniu cząstkowych wyników partyjnych wyborów.

"Francja nie może znieść utraty na znaczeniu"

Wyraźnie wzruszony Fillon wezwał swoich zwolenników do zjednoczenia prawicy przed wyborami pod szyldem głębokich reform.

- Moja oferta została zrozumiana: Francja nie może znieść utraty na znaczeniu. Chce prawdy i chce działania - powiedział Fillon dziennikarzom zgromadzonym w siedzibie partii. I dodał: - Podejmuję niezwykłe wyzwanie dla Francji.

Z kolei Juppe przyznał się do porażki i zapowiedział, że będzie wspierał Fillona w kampanii prezydenckiej.

Jego zwycięstwo oznacza, że w przyszłorocznych wyborach zmierzy się najprawdopodobniej m.in. z liderką skrajnej prawicy Marine Le Pen.

71-letni, Francois Fillon to były szef rządu w trzech różnych gabinetach w latach 2007-12. Startował w prawyborach z programem zapowiadającym liberalizację w gospodarce i konserwatyzm w sferze obyczajowej oraz światopoglądowej.

Francuscy komentatorzy podkreślają, że Fillonowi bardzo pomogły debaty telewizyjne, które odbył przed prawyborami. Wypadł znakomicie na tle swych rywali.

W polityce przez przypadek

Zwycięzca głosowania, z wykształcenia prawnik, przyznaje, że do polityki wszedł przez przypadek – w 1976 roku został asystentem parlamentarnym deputowanego Joela Le Theule.

W 1995 pełnił funkcję ministra usług pocztowych i technologii informacyjnych w gabinecie Alaina Juppe. Sprawował ten urząd do maja 1997 r. W 2002 r. został mianowany ministrem spraw społecznych, pracy i solidarności w gabinecie premiera Jean-Pierre’a Raffarina. Jako minister próbował zmienić przeforsowane przez socjalistów prawo o 35-godzinnym tygodniu pracy i przeprowadzić reformę systemu emerytalnego. W marcu 2004 został ministrem edukacji, szkolnictwa wyższego i badań. W 2005 r. przeprowadził reformę systemu edukacyjnego, wprowadzając tzw. minima programowe dla wielu przedmiotów szkolnych i akademickich oraz nowe zasady wynagradzania nauczycieli.

Fillon był jedynym premierem, który zachował urząd przez cały okres sprawowania urzędu prezydenckiego przez Nicolasa Sarkozy'ego.

Autor: pk/adso / Źródło: PAP, Reuters, Le Figa§ro

Tagi:
Raporty: