Papież: żaden naród nie może pogodnie patrzeć w przyszłość, kiedy ma u siebie ukryte trupy

Papież Franciszek odwiedził w ostatnich dniach Maroko PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

O imigracji, handlu bronią, historii i pedofilii w Kościele katolickim mówił w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji La Sexta papież Franciszek. W niedzielnym wieczornym programie "Salvados" ("Uratowani") poświęcił wiele uwagi polityce migracyjnej Unii Europejskiej, podkreślając, że migrantów trzeba przyjmować i integrować ich ze społeczeństwem.

Kwestia kryzysu migracyjnego w Europie, w tym w Hiszpanii, która w 2018 roku stała się głównym kierunkiem nielegalnych przybyszów, była jednym z głównych zagadnień poruszonych podczas nagranego wcześniej wywiadu.

Papież wyraził swoją dezaprobatę wobec wprowadzonych przez władze Hiszpanii i innych państw UE restrykcji dotyczących migrantów oraz podkreślił, że po przyjęciu przybyszów konieczne jest ich zintegrowanie ze społeczeństwem. - Samo przyjęcie migrantów i pozostawienie ich na ulicy jest czymś okropnym. To ogromny brak szacunku - stwierdził.

Syn włoskich imigrantów

Podczas godzinnej rozmowy, którą w Rzymie przeprowadził z Franciszkiem hiszpański dziennikarz Jordi Evole, omawiano m.in. sprawę statku ratującej migrantów organizacji pozarządowej Open Arms. Rząd Hiszpanii wydał załodze jednostki zakaz opuszczania portu w Barcelonie, uniemożliwiając jej ratowanie płynących w kierunku Europy migrantów. - To bardzo duża niesprawiedliwość. Dlaczego... Po co się to robi? Dlaczego oni muszą tonąć? - pytał retorycznie Franciszek, zaznaczając, że sam jest synem włoskich imigrantów, którzy przypłynęli statkiem do Argentyny. Papież skrytykował też pomysł budowania na granicach murów służących zatrzymaniu napływu migrantów. - Ten, kto stawia taki mur, sam kiedyś stanie się jego więźniem - zaznaczył.

Papież Franciszek odwiedził Maroko PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Teoria bumerangu

Innym zagadnieniem dotyczącym władz Hiszpanii, które omawiano w czasie wywiadu, była kwestia sprzedaży przez Madryt broni dla Arabii Saudyjskiej. Franciszek ocenił, że taka postawa pozbawia kraj dostarczający broń prawa "do mówienia na temat pokoju".

- Promują wojnę w innym kraju, ale sami chcą pokoju we własnym? To teoria bumerangu. To kiedyś obróci się przeciwko im samym - dodał papież, zaznaczając, że Hiszpania nie jest jedynym krajem sprzedającym broń.

Na pytanie na temat blokowania poszukiwań ciał ofiar wojny domowej w Hiszpanii Franciszek odpowiedział, że każdy kraj musi w sposób szczery zmierzyć się ze swoją przeszłością. - Żaden naród nie może pogodnie patrzeć w przyszłość, kiedy ma u siebie ukryte trupy - podkreślił.

Walka z nadużyciami seksualnymi

Papież mówił też na temat nadużyć seksualnych w Kościele, zaznaczając, że osoba wykorzystywana seksualnie przez osobę duchowną powinna donieść o tym na policję. Zaznaczył też, że po lutowej watykańskiej konferencji w sprawie nadużyć seksualnych w Kościele należy się uzbroić w cierpliwość, gdyż opracowanie wytycznych i mechanizmów walki z tym zjawiskiem "wymaga czasu".

Franciszek podkreślił też, iż w Kościele należy dostrzec kobietę. - Promując jej miejsce w Kościele, trzeba jej słuchać i dać jej możliwość pełnienia funkcji - dodał.

Wywiad z Franciszkiem, który w niedzielę zakończył dwudniową podróż do Maroka, został przeprowadzony 22 marca w jednym z budynków należących do Watykanu, który papież określił jako "muzeum". - Życie w muzeum jest nudne - dodał.

Evole, zapowiadając od kilku dni emisję rozmowy z Franciszkiem, pisał na Twitterze, że "latami próbował przeprowadzić wywiad z papieżem". Dodał, że przed rozmową bardzo się denerwował, gdyż jego matka jest fanką Franciszka.

Nie mówił o ekshumacji Franco

Choć na kilka dni przez emisją wywiadu władze telewizji La Sexta informowały, że Franciszek nie uniknął odpowiedzi na żadne z zadanych mu pytań, Evole ujawnił, że jedynym zagadnieniem, o którym papież nie chciał rozmawiać, była sprawa ewentualnej ekshumacji wieloletniego hiszpańskiego dyktatora, generała Francisco Franco.

Przeniesienie zwłok Franco poza bazylikę w mauzoleum wojny domowej w Hiszpanii w Dolinie Poległych stało się jednym z głównych celów socjalistycznego gabinetu Pedro Sancheza po dojściu do władzy w czerwcu 2018 roku. Ekshumację utrudnia rodzina generała, oskarżając premiera Hiszpanii o rewanżyzm oraz próbę pozyskania nowego elektoratu.

Autor: pqv / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Tagi:
Raporty: