"Nie może być tak dalej". Premier Finlandii reaguje na zamach


Potrzebne są szybkie metody wydalania osób, które przybyły do Finlandii z niewłaściwych powodów – powiedział w poniedziałek premier Juha Sipila, nawiązując do zamachu terrorystycznego w Turku. Dodał, że jak najszybciej musi też zostać przyjęte nowe prawo o inwigilacji.

Premier odniósł się do możliwości zmiany polityki imigracyjnej rządu podczas dorocznego spotkania pracowników fińskich placówek zagranicznych, które rozpoczęło się w poniedziałek w Helsinkach. Powiedział, że Finlandia będzie dalej pomagać uchodźcom, ale tym, którzy są w autentycznym niebezpieczeństwie.

Pierwszy atak w Finlandii

Według niego państwo musi mieć zdolność szybszego niż dotąd rozpoznawania osób przybyłych do Finlandii, które nadużywają systemu pomocy, i szybciej je wydalać z kraju.

Przypomniał, że rząd w połowie swojej kadencji (lata 2015-2019) położył nacisk na bezpieczeństwo kraju, a zdarzenie z Turku może wymagać tego, że podjęte zostaną inne działania.

Piątkowy atak nożownika z Turku, w wyniku którego zmarły dwie fińskie obywatelki oraz osiem osób zostało rannych (w tym trzech obcokrajowców), został zakwalifikowany jako pierwszy akt terrorystyczny w Finlandii.

"Nie może być tak dalej"

Juha Sipila podkreślił, że rząd przyspieszy prace nad zmianą prawa, na podstawie którego działają służby wywiadowcze.

- Nie może być tak dalej, że otrzymujemy z zagranicy informacje o osobach, które stanowią potencjalne zagrożenie dla naszych obywateli, ale nie możemy w wystarczający sposób i na czas zbadać tych osób sami - oświadczył Sipila.

Według obecnego prawa służby mogą prowadzić kontrolę zachowań, np. w internecie, ale tylko w sytuacji, gdy ktoś jest podejrzany o popełnienie przestępstwa. Według zaproponowanych przez rząd przepisów to ograniczenie nie będzie konieczne. Wystarczające do rozpoczęcia inwigilacji będzie rozpoznanie przez służby aktywności w internecie, która zagraża bezpieczeństwu kraju, także jeśli byłaby ona prowadzona za granicą.

Do wprowadzenia nowych przepisów konieczne są zmiany w fińskiej ustawie zasadniczej, m.in. ze względu na potrzebę zdefiniowania na nowo terminu bezpieczeństwa państwa oraz prawa obywateli do tajemnicy korespondencji.

- Po zdarzeniu w Turku sprawa powinna być wyjaśniona także z punktu widzenia konstytucji. Prawo do życia jest podstawową wartością wyższą niż prawo do ochrony prywatności - ocenił Sipila. Wyraził nadzieję, że przedstawiciele wszystkich partii przychylą się do tego, aby nowe prawo weszło w życie możliwie jak najszybciej.

Azyl, albo opuszczenie kraju

Minister spraw zagranicznych Timo Soini, obecny na poniedziałkowym spotkaniu w Helsinkach, stwierdził, że ludzie, którzy nie otrzymali azylu, powinni opuścić kraj.

Jak poinformował w poniedziałek fiński nadawca radiowo-telewizyjny Yle, powołując się na źródło policyjne, sprawca ataku w Turku, który przybył do Finlandii w 2016 r., otrzymał negatywną decyzję w sprawie azylu. Złożył jednak odwołanie i czekał na jego rozpatrzenie.

W poniedziałek fiński sąd ujawnił tożsamość nożownika. Jest nim urodzony w 1998 r. pochodzący z Maroka Abderrahman Meszka. W niedzielę został przesłuchany przez policję. Zostanie postawiony przed sądem we wtorek. Odpowie za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa o charakterze terrorystycznym. Według Yle fińska policja już na początku roku otrzymała wskazówki od pewnego cudzoziemca z Turku, że Marokańczyk uległ radykalizacji.

Autor: mm/sk / Źródło: PAP