Angela Merkel przygotowuje Annegret Kramp-Karrenbauer drogę do Urzędu Kanclerskiego - uważa "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Dziennik interpretuje w ten sposób odpowiedź szefowej CDU na propozycje prezydenta Francji dotyczące reform Unii Europejskiej.
"Polityka europejska, to klasyczna domena kanclerza. Od Adenauera do Schroedera żaden nie pozwolił jej sobie wyrwać. Dlatego tak znaczące jest to, że autorką niemieckiej odpowiedzi na niedawne propozycje reform prezydenta Francji Emmanuela Macrona nie jest Angela Merkel tylko przewodnicząca CDU Annegret Kramp-Karrenbauer, która nawet nie jest członkiem rządu" - zauważa we wtorek konserwatywny dziennik.
"Bez zgody Merkel nie mogłaby tego zrobić. To zupełnie oczywiste, że kanclerz przygotowuje swojej popleczniczce drogę do Urzędu Kanclerskiego" - konstatuje.
Stawia to w trudnej sytuacji współrządzącą w Niemczech SPD, która ponownie jest konfrontowana z koniecznością podjęcia decyzji o dalszym uczestnictwie w wielkiej koalicji. Z jednej strony słabość Merkel daje socjaldemokratom szansę budowania swojego wizerunku i składania kolejnych obietnic socjalnych. Z drugiej, nie chcą oni dopuścić do zmiany na stanowisku szefa rządu przed zaplanowanymi na rok 2021 wyborami. Kramp-Karrenbauer - jako urzędująca kanclerz - miałaby niewątpliwy atut i przewagę w kampanii wyborczej. Sondaże pokazują też, że zasiadanie w rządzie szkodzi SPD. Nie ma jednak gwarancji, że zerwanie koalicji i przejście do opozycji, czy nawet przedterminowe wybory tę sytuację poprawią.
"To, że SPD tak mocno skrytykowało Kramp-Karrenbauer w poniedziałek wynika zatem nie tylko ze względów związanych z polityką europejską" - stwierdza "FAZ".
Odpowiedź na propozycje Macrona
W artykule opublikowanym w weekendowym wydaniu dziennika "Die Welt" - "Welt am Sonntag" liderka CDU, partii kanclerz Angeli Merkel, wezwała do reformy unijnej polityki, ale odrzuciła wiele pomysłów Emmanuela Macrona proponującego "renesans" idei europejskiej.
Francuski przywódca nie może liczyć m.in. na przychylność chadeków znad Renu w sprawie europejskiej płacy minimalnej dopasowanej do każdego kraju, centralizacji finansowania i zarządzania, uwspólnotowienia długów i systemów opieki socjalnej.
Protegowana Merkel wezwała zamiast tego do stworzenia wewnętrznego europejskiego rynku bankowego, który zapewniłby finansowanie europejskich przedsiębiorstw w UE. Chciałaby ona też, by wspólny budżet UE na innowacje finansował badanie nowych technologii.
Kramp-Karrenbauer, podobnie jak Macron, wezwała do zreformowania polityki migracyjnej, ale podkreśliła konieczność rozwiązania tego problemu u jego źródeł i ochrony zewnętrznych granic Europy.
"Propozycją, by zlikwidować siedzibę Parlamentu Europejskiego w Strasbourgu Kramp-Karrenbauer nie zyska sobie przyjaciół we Francji. Ale przecież to nie tam chce rządzić" - konkluduje "FAZ".
Autor: adso / Źródło: PAP