Źródło: Wikipedia (CC BY 2.0) | Voyager
Pasażerowie w rozmowie z brytyjskimi mediami informowali, że służby kazały im opuścić stację "ze względów bezpieczeństwa".
"Osoba na torach"
Brytyjskie media informowały, że przyczyną ewakuacji najprawdopodobniej jest ogień w pociągu. Potem jednak na twitterowym profilu londyńskiej komunikacji miejskiej pojawiła się informacja, że chodzi o "osobę na torach".
"Nie ma połączeń między Brixton a Warren Street ze względu na osobę na torach. Poważne opóźnienia na pozostałej części linii" - napisano na Twitterze.
Internauci twierdzą jednak na Twitterze, że najpierw pojawiła się informacja o ogniu, a potem o kimś na torach.
Autor: pk/ja / Źródło: Telegraph, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY 2.0) | Voyager