Prezydent Estonii Alar Karis powołał rząd kierowany przez Kristena Michala. W programie centrolewicowej koalicji zapisano między innymi wprowadzenie tymczasowego podatku obronnego oraz utrzymanie wydatków na obronność na poziomie 3 proc. PKB. Formalnie nowy rząd rozpocznie pracę we wtorek po zaprzysiężeniu w parlamencie.
Centrolewicowy gabinet Kristena Michala tworzą trzy ugrupowania: liberalne Partia Reform (RE) i Eesti 200 oraz socjaldemokraci (SDE). - Cieszę się, że od rezygnacji Kai Kallas z urzędu premiera do czasu powołania nowego rządu minął zaledwie tydzień - powiedział prezydent Estonii Alar Karis.
- Rzeczywistość nie jest jednak taka prosta - podkreślił. - Trzy partie mają różne interesy, różne poglądy, taktyki negocjacyjne oraz życzenia co do podziału stanowisk, nawet jeśli te ugrupowania współpracowały już razem wcześniej - zaznaczył.
Podatek obronny w Estonii
Wcześniej w poniedziałek poparcie dla Michala wyraził estoński parlament. Za jego kandydaturą na premiera zagłosowało 64 deputowanych w 101-mandatowym Riigikogu.
Priorytetami rządu Michala mają być polityka obronna oraz poprawa stanu finansów publicznych. W związku z tymi celami zapowiedziano podniesienie podstawowych stawek podatku VAT, akcyzy oraz podatku dochodowego.
Na tymczasowy podatek obronny, zaplanowany na lata 2026-2028, będzie się składał m.in. dodatkowy 2-proc. podatek od zysków przedsiębiorstw.
Za pieniądze z podatku obronnego rząd chce m.in. kupić system pocisków dalekiego zasięgu. Wskazano także na konieczność inwestycji w cyberprzestrzeni, w tym w obszarze e-państwa, w związku z zagrożeniem atakami hybrydowymi oraz rozprzestrzenianiem fałszywych informacji. Nowa koalicja chce też, by Estonia jako państwo członkowskie NATO utrzymała wydatki na obronność na poziomie minimum 3 proc. PKB.
Nowo powołany premier uzasadniał to rosyjską inwazją na Ukrainę oraz zwiększonym zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju.
Nowy rząd Estonii
Kluczowymi resortami spraw zagranicznych oraz obrony pokierują jak dotychczas: Margus Tsahkna oraz Hanno Pevkur. Na czele resortu finansów stanie Juergen Ligi, który kierował ministerstwem w latach 2009-2014, kiedy Estonia zmagała się z kryzysem ekonomicznym i z początkiem 2011 r. przyjęła euro.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/AlarKaris