Egzekucje, zatrzymania, porwania. Apel o pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności

[object Object]
"Nawet ONZ przyznaje, że siły rządowe wchodzą do mieszkań i zabijają cywilów"TVN24 BiS
wideo 2/23

Utworzona pięć lat temu komisja śledcza ONZ ds. zbrodni wojennych w Syrii oświadczyła w środę, że to na syryjskim rządzie spoczywa główna odpowiedzialność za zapobieżenie aktom represji w Aleppo i że musi on pociągnąć do odpowiedzialności sprawców naruszeń.

Śledczy ONZ powołali się na "liczne doniesienia" o popełnianych przez siły walczące po stronie rządu, wśród których są np. szyickie milicje, doraźnych egzekucjach, arbitralnych zatrzymaniach czy porwaniach.

Śledczy mają także informacje, że takie ugrupowania rebelianckie jak Ahrar al-Szam czy dawny Front al-Nusra, obecnie znany jako Dżabhat Fatah al-Szam, uniemożliwiają cywilom opuszczenie obleganego przez siły reżimu obszaru Aleppo. Są również doniesienia o tym, że rebelianci próbują się wmieszać w tłum cywilów. Zdaniem śledczych ONZ pierwszorzędną sprawą jest teraz zapewnienie cywilom bezpiecznego opuszczenia miasta. "Należy odrzucić iluzję, że możliwe jest zwycięstwo środkami militarnymi" - głosi oświadczenie.

Odpowiedzialność syryjskiego rządu

Do sytuacji w Aleppo ustosunkował się także wysoki komisarz ONZ ds. praw człowieka Zeid Ra'ad al Hussein

Wznowienie bombardowań pełnych cywilów obszarów Aleppo na północnym zachodzie Syrii jest najprawdopodobniej zbrodnią wojenną - zauważył. Zwrócił uwagę, że mieszkańcy czekają na ewakuację. "Syryjski rząd ponosi odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa tym ludziom i w namacalny sposób nie jest w stanie skorzystać z okazji, by to zrobić" - oświadczył Zeid w komunikacie.

Rozejm i ataki

Rosyjskie ministerstwo obrony podało w środę, że obszar Aleppo kontrolowany przez rebeliantów wynosi już tylko 2,5 km kwadratowego. Tymczasem w mieście, mimo ogłoszonego rozejmu, w środę ponownie dochodzi do ataków lotniczych. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informuje, że w mieście trwają ciężkie walki między rebeliantami a siłami reżimu. We wtorek wieczorem porozumienie o zawieszeniu broni zostało ogłoszone przez grupy rebelianckie i potwierdzone przez Rosję i Turcję, które w Syrii wspierają odpowiednio reżim prezydenta Baszara el-Asada i opozycję.

Autor: rzw / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: