Więcej są gotowi płacić za dziewczyny niebiesko- bądź zielonookie i te, które mają nie więcej niż 15 lat - tak "targują" się na rynku niewolników w Iraku bojownicy z Państwa Islamskiego. Pisze o tym "The Independent".
Kobiety zamieszkujące Irak i Syrię, które zostały pojmane przez terrorystów z Państwa Islamskiego, są sprzedawane jako niewolnice.
Targi niewolników, gdzie kobietom przyczepia się kartki z ceną, odbywają się w irackim mieście Mosul i syryjskim mieście Raqqa.
Amnesty International podkreśla, że o tym, iż terroryści z Państwa Islamskiego stosują przemoc wobec pojmanych kobiet z jazydzkich wiosek i traktują je jak niewolnice było wiadomo od dawna. Jednak dopiero w zeszłym miesiącu bojownicy ISIS przyznali się do tego na łamach swojego anglojęzycznego kolorowego magazynu "Dabiq".
"Dzień targowy"
Od tego momentu co i rusz do światowej opinii publicznej docierały makabryczne informacje o tym, co terroryści z Państwa Islamskiego robią z pojmanymi kobietami. Jak podkreśla "The Independent", opublikowane na stronie internetowej gazety nagranie jest pierwszym materiałem, które ukazuje rozmowę bojowników ISIS o kobietach-niewolnicach.
Na nagraniu słychać, jak kamerzysta, odnosząc się do targu niewolników, oświadcza, że "dziś jest dzień targowy" i każdy bojownik będzie miał w nim swój udział.
Następnie mężczyźni dyskutują, ile wart jest każdy niewolnik. Jeden z nich przyznaje, że jest w stanie więcej zapłacić za dziewczynę z niebieskimi oczami, inny mówi, że chce 15-latki z zielonymi oczami. Kolejny bojownik oświadcza, że jest gotów wymienić niewolnicę na pistolet.
"The Independent" zaznacza, że choć akcent z jakim mówią mężczyźni jest trudny do zweryfikowania, to najprawdopodobniej pochodzą oni z Arabii Saudyjskiej i omawiają targ niewolników w Mosulu.
Autor: MAC/kka / Źródło: The Independent